Wpisy archiwalne w kategorii

Góry

Dystans całkowity:11463.42 km (w terenie 3837.70 km; 33.48%)
Czas w ruchu:804:06
Średnia prędkość:13.67 km/h
Maksymalna prędkość:71.50 km/h
Suma podjazdów:258184 m
Maks. tętno maksymalne:214 (110 %)
Maks. tętno średnie:163 (84 %)
Suma kalorii:69886 kcal
Liczba aktywności:220
Średnio na aktywność:52.11 km i 3h 47m
Więcej statystyk

Szczytowanie no.2

Niedziela, 27 września 2009 · Komentarze(1)
Niemozliwe, że jest jesień, bo aura wcale nie daje tego odczuć. Dzisiaj bardzo ciepło i momentami rześko. Jadziemy! Ja, Anik i Khronos, startujemy z Buczkowic o 9.30 i standard na Szczyrk. Odbijamy na Biłą i pniemy się do góry na przełęcz Karkoszczanki. Stamtąd początkowo ciężki zjazd, później fajny asfalcik wprost do Brennej. Szukamy zielonego i tamtędy wprowadzamy także nieprzyjazną dla rowerzystów kamienistą ścieżką. Przed Równicą zostajemy "napomniani" przez pewną kobietę o potrzebie posiadania kasków, niestety, nasze poglądy na ten temat różnią się znacząco, więc konsensusu nie ma :) Wjeżdżamy na Równicę i zaskoczeni jesteśmy ilością ludzi i... samochodów. Przyjechali z Ustronia skąd prowadzi asfaltowa droga, pomysł średnio trafiony, parking powinien być zdecydowanie niżej... Poza tym ceny jak zwykle szokujące, no i widoki jakieś takie marne... Rozjazd: Khronos śmiga do Bielska żółtym, my trochę wracamy i lecimy niebieskim przez górki, jak w opisie... Dodam tylko, ze i przygoda super, no i widoczki o wiele ciekawsze. A mieliśmy wracać asfaltem z Ustronia przez Wisłę i Salmopol... Piesze szlaki jednak dają się we znaki i kilka razy trzeba podprowadzać, ale po drodze także dużo płaskich ścieżek, na których odzyskujemy morale:) Najgorsze podejście pod drogę wiodąca na przełęcz Salmopolską. Wychodzi się z żółtego wprost na ruchliwą drogę poprzez wycięcie w barierkach kilka zakrętów przed szczytem:/ Dalej już tylko przyjemny zjazd do Szczyrku i powrót do domu po 18...

Kalna-Godziszka-Buczkowice-Szczyrk Biła-Przełęcz Karkoszczanki-Brenna-zielonym: Równica (885mnpm)-niebieski: Orłowa (813mnpm)-Trzy Kopce (803mnpm)-zółtym: Smrekowiec (835mnpm)-Jaworzyna (799mnpm)-Przełęcz Salmopolska (916mnpm)-Szczyrk-Buczkowice-Godziszka-Kalna

Palenica - baaardzo rekreacyjnie...

Sobota, 26 września 2009 · Komentarze(0)
Z hamulcami zeszlo troche dluzej niz sie spodziewalismy, wiec nie bylo szans na dluzszego tripa. Padlo na Słotwinę i okoliczne laski. Znalezlismy sie na tamtejszej Palenicy (761mnpm). Duzo prowadzenia, po drodze mijamy quada a na górce trzech motocrossowcow (ci to nie mają problemu z wyjazdem). Troche lipny szczyt, bo nie ma jak zjechac z niego, tylko trzeba sie wracac... No i widocznosc ograniczona. Powrót przez wąski leśny dukt i wyjazd w Lipowej Bugaju.

Żar.. po raz drugi :)

Niedziela, 20 września 2009 · Komentarze(0)
Kolejna opcja na trasę z Kocierza. Czerwonym, tym razem w drugą stronę, na Żar. Dwa ciężkie podejścia a poza tym droga jak na fotach. Na szczycie mnóstwo wrażeń dzięki startującym paralotniarzom (były też komiczne sytuacje, jak chociażby przeskok okrakiem nad siedzącymi niżej turystami nagrodzony oklaskami albo, z braku rozbiegu, przedzieranie się z paralotnią przez krzaki - tutaj nagrodą był tylko śmiech, ale sam przyznaje, że komicznie to wyglądało:) Nie odmówiłem sobie zjadzu z aru (padło kolejne vmax=68 kmph), ale te 'święte krowy' idące rzędem całą drogą i zaparkowane na poboczach samochody strasznie wku*wiały... Później powrót przez Międzybrodzie Bialskie, Porąbkę (jest wreszcie nowy asfalt za zaporą!) i Wlk. Puszcze (ta dla odmiany rozkopana, jak położą nową nawierzchnię, to pewnie natężenie ruchu znacząco wzrośnie, niestety...)do Andrychowa.

Szczytowanie

Niedziela, 13 września 2009 · Komentarze(0)
Zacząłem od wizyty u Khronosa, później Brzezinka-Targanice-Przełęcz Kocierska (718 m.n.p.m) i dalej czerwonym - Potrójna (Czarny Groń 892 m.n.p.m) i przez Rezerwat "Madohora" na Łamaną Skałę (929 m.n.p.m). Po drodze sporo momentów wymgających prowadzenia roweru. Był plan żeby wrócić stamtąd żółtym do Rzyk Praciaków, ale zejście wyglądało nieciekawie, więc uderzyłem na Leskowiec (922 m.n.p.m).Później dłuuugi downhill niebieskim do Ponikwi, momentami naprawdę ekstremalnie, ciężko byłoby pieszo a co dopiero na rowerze... Ale w uszach Slayer, więc ekstrema porównywalna :D Tutaj, już na asfalcie, szlak zgubiłem, ale uznałem, że śmignę do Wadowic i nabiję tym samym kilometrów:) Tam infrastruktura drogowa trochę mnie przytłoczyła (same ronda i ciągnące się w nieskończoność obwodnice), ale jakoś wróciłem na drogę krajową nr 52 do Bielska-Białej. Powrót, kolejny raz, tuż przed zmrokiem. Zapamiętać: zabierać ze sobą lampki!

Sssskrzyczne:D

Niedziela, 30 sierpnia 2009 · Komentarze(2)
Wreszcie Skrzyczne zdobyte na rowerze. Idealna pogoda na taki wypad. Podjazd (od strony Ostrego), za hotelem Zimnik - genialna sprawa. Zamiast przepłacać za kolejkę ze Szczyrku, lepiej wsiąść na rower i wjechać południowym stokiem. Świetne widoki no i niczym niezastąpiona satysfakcja. Zjazd już nieco gorszy - kamienista nartostrada w kieruku Cyrnej (dzielnica Szczyrku). Pozdro dla dwoch bikerow na kolarkach, którzy w polowie zrezygnowali ze wzgledu na nawierzchnie oraz dla "Pana od pompki" - niestety nie mieliśmy odpowiedniego zaworka... Foty lejter...

Ps.podczas tego tripu przekroczona zostala bariera 1000km w roku biezacym, takze gratuluje sobie :P

Kocierz-Porąbka

Niedziela, 16 sierpnia 2009 · Komentarze(0)
Andrychów-Brzezinka-Targanice-Przełecz Kocierska-(zielonym)-Przełęcz Beskid Targanicki-Przełęcz Bukowska-Palenica-Wlk.Puszcza-Przełęcz Beskid Targanicki-Targanice-Sułkowice-Andrychów

Zjazd zielonym od Zajazdu "Kocierz":

Góra Żar i daleko w tle Skrzyczne (nie spodziewałem się takiego widoku:):

Żar trochę z innej strony:

Zapora w Porąbce:

Potrójna i Jawornica

Czwartek, 13 sierpnia 2009 · Komentarze(0)
Andrychów-Brzezinka-Targanice-Nowa Wieś-(wspinaczka pod Potrójna nieoznakowanym traktem)-(czerwony szlak)-Czarny Groń-(zółty szlak)-Jawornica-downhill żółtym do Targanic, momentami stromo i kamieniści-Sułkowice-Andrychow. A że było po deszczu, wiec na trasie mnóstwo błota. Genralnie błoto, zreszta widać poniżej:)Po 10 metrach terenu, jeszcze przy domostwach półmetrowy zaskroniec zmykał w kierunku potoka.

Całkiem niewinne podejscie:

Na Czarnym Groniu (883mnpm):

Babia i Pilsko (punkt widokowy niedaleko Czarnego Gronia):

Rozlewiska na szlaku (trzeba było objezdzac!):

Krzyż na Jawornicy (830mnpm):

I dla odmiany szatański dystans :)

Gancarz i Leskowiec

Niedziela, 9 sierpnia 2009 · Komentarze(1)
Andrychów-Zagórnik-(zielonym)-Gancarz 802mnpm-Leskowiec 922mnpm-(czarnym)-Rzyki Jagódki-Andrychów

Totalny spoonton, miala byc poobiednia przejazdzka a wyszlo jak widac:)

Kaczyna widziana z Gancarza:

Widok na Babią:

Na Leskowcu:

Klimczok i Szyndzielnia

Piątek, 7 sierpnia 2009 · Komentarze(0)
Godziszka-Buczkowice-Szczyrk-Klimczok (1117mnpm)-Szyndzielnia-przełęcz Kołowrót-Bystra-Meszna-Buczkowice-Godziszka
Dla odmiany słonce prazylo mocno. Zmeczenie po wczorajszej wycieczce dawalo sie we znaki, ale jedziemy. Podjezdzamy asfaltem pod sanktuarium, calkiem ok. Pozniej sie oddzielamy, Khronos podchodzi niebieskim, ja z Ania z tylu zbaczamy ze szlaku podziwiajac świetne widoki (Jezioro żywieckie, Skrzyczne). Trafiamy jakos na zielony i tak juz dojezdzamy do schroniska na Kliczoku (uzupelniamy wode, pifko w puszcze za 6 zl, ale warto, bo chlodne) i podchodzimy ostatnie 500m na szczyt Klimczoka. Tam czekamy na Khronosa, ktoremu rekompensujemy czas rozlaki zimnym piwkiem :) Focimy, wylegujemy sie i podziwiamy panorame. Pozniej zjezdzamy czerwonym w kierunku Szyndzielni. Okazuje sie to bardzo kamienisty szlak, kiepsko sie jedzie. Przy schronisku się rozdzielamy, Khronos zjezdza do Bielska, my cisniemy (a raczej schodzimy w dol) naprawde nieprzyjemnym zoltym szlakiem. Jak sie okazuje od przełeczy Kołowrót prowadzi równie nieuprzejma trasa - zielony, moze i nie kamienisty, ale dla odmiany błotnisty szlak w kierunku Bystrej. Od Bystrej juz tylko asfalt i pedzace samochody (gdzie oni sie tak k..rwa spiesza?:) Kolejny świetny wypad!

Wspinamy się na Klimczok:

Skrzyczne widziane spod Klimczoka:

Na Łysinę...

Sobota, 4 lipca 2009 · Komentarze(0)
Kalna-Łodygowice-Bierna-Zarzecze-Tresna-Oczków-Łękawica-Gilowice- <<Łysina>> (670 mnpm-730 mnpm - pod gore asfalcik, a na gorze bajka widoki, no i jest sklepik - polecam!) - Okrajnik-Oczków-Tresna-Zarzecze-Lodygowice-Kalna

M.Staruszek na Lysinie:


Dla takich widokow warto sie powspinac: