Beskid Mały uphillowo-sylwestrowo ;)

Poniedziałek, 31 grudnia 2012 · Komentarze(9)
Niby sylwek, więc i dźwiękowo powinna być petarda, ale jakoś nie mogę zdecydować się na żadną bombę. Wybieram wariant pośredni czyli miks Type O Negative i The Beatles. Ci pierwsi coverują tych drugich. Zajebisty spowalniacz, typowe TON'owe brzmienia i niesamowity Peter Steele na wokalach, ponoć laskom miękną kolana na sam jego głos, hehe.


Ostatki na rowerze. Samemu by mi się pewnie nie chciało ruszyć, ale zgadaliśmy się na porannego tripa z Jakubiszonem, który podczas tej wycieczki pokonał barierę 4k :) Ja już takiego ciśnienia nie miałem, od początku skrupulatnie jedyne dane jakie gromadzę to te dotyczące przewyższeń. To też na rękę była mi wspinaczka na francę beskidów czyli Hrobaczą Łąkę.
Kuba zaopatruje się w płyny - parking w towarzystwie klasyków ;) © k4r3l

A to już na szczycie Hrobaczej - śniegu brak ;) © k4r3l

Po drodze pozdejmowałem co się dało, bo podjeżdżaliśmy w pełnym słońcu i momentami czułem się jak w lecie - idzie się tam cholernie zagotować;) Poszło mi sprawnie, dołożyłem Kubie na tym podjeździe kilka minut ;) Na szczycie chwila dla reportera, którym okazał się sympatyczny pan z Czechowic-Dziedzic. Pada hasło "Gaiki" no i poszliśmy czerwonym :)
Kuba dojeżdża kilka minut po mnie ;) © k4r3l

Fotka made by przypadkowy turysta w towarzystwie małżonki ;) © k4r3l

Ja z uszkodzoną obręczą już tak nie szalałem jak wczoraj, poza tym to miał być z założenia lajtowy wypad. Herbatka ze świeżo nabitym prądem rozgrzewała kończyny. Na tym leśnym odcinku było sporo oblodzonych fragmentów. Zaliczyliśmy standardowy wypych pod jedną górkę, a potem już prosto w kierunku na Gaiki.
Zjazd przy akompaniamencie hamulców :) Gdyby nie one to bym go zgubił ;) © k4r3l

Chwilę przed odbijamy na zielony i ciśniemy w dół przez Nowy Świat do Porąbki. Szlak ten nie należy do wymagających, mało tego, można sobie pohasać, a dodatkowo napatrzeć na fajne górskie widoczki. Namawiam Kubę do powrotu przez Wielką Puszczę, bo jazda wyjątkowo ruchliwymi ulicami nie należała do najprzyjemniejszych... Jeszcze tylko Przełęcz Targanicka i rozjeżdżamy się.
Świetny widoczek na... zamglone niestety Tatry ;) © k4r3l

Końcówka zielonego, już na asfalcie (w tle zapora w Porąbce;) © k4r3l

Podsumowania nie będzie. Może tylko napomknę, że w tym roku pokonałem skromne 84950m (~85km;) w pionie, co przy 97 wycieczkach daje średnią 875m przewyższeń na wycieczkę;) Teraz zimowa przerwa na podreperowanie kolana i gromadzenie rzeczy, które po prostu muszę wymienić, bo się sypią (się jeździ, się zużywa;). Amor, koła i hample. Pierwszy wyjazd w 2013? Się zobaczy... Do siego roku!



HZ: 22% - 0:43:39
FZ: 18% - 0:35:30
PZ: 55% - 1:51:05

Komentarze (9)

Fajna trasa na Sylwestra !! i widoki takie wiosenne :)
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku

este 21:14 środa, 2 stycznia 2013

Kolejnych garbów w Nowym czyli mocnej nogi i mocnego roweru.
Jak dojedziesz do mojej 60 to lista ta będzie tasiemcem.

krzara 20:38 środa, 2 stycznia 2013

eh...,góry moje ulubione...

funio 18:30 wtorek, 1 stycznia 2013

Szczęśliwego Nowego Roku!
Może wreszcie nas odwiedzisz? Bo jak nie, to...my się tam z Funiem wybierzemy :-D

niradhara 18:18 wtorek, 1 stycznia 2013

No ładnie 4 K na góralu:) Wszystkiego dobrego nw nowym roku przede wszystkim zdrowia reszta przyjdzie sama ;)

bizon77 15:48 wtorek, 1 stycznia 2013

Kto by pomyślał, że na Sylwestra będzie można wjechać na Hrobaczą. Fajna ta zima, na razie. Szczęśliwego Nowego Roku.

czecho 18:05 poniedziałek, 31 grudnia 2012

Fajne foty , ta konstrukcja mi się podoba ale pewnie nie można na nią wejść :P:P:P:P Wszystkiego Dobrego na 2013 , mam nadzieję że się spotkamy w nowy rok :D:D:D

Roadrunner1984 17:12 poniedziałek, 31 grudnia 2012

Dobrego, Sprawnego, Superwycieczkowego, Extrawidoczkowego Nowego Roku ! :)

JPbike 17:05 poniedziałek, 31 grudnia 2012

Ładne zakończenie roku:)

Wszystkiego dobrego w nowym:)

Kajman 17:04 poniedziałek, 31 grudnia 2012
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zycia

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]