Wyjazd w towarzystwie "Trzeciej Strony Medalu", czyli audycji sportowej w Trójce. Prowadzący trafili z wyborem pierwszego numeru, bowiem "Killing in the Name" Rage Against The Machine idealnie pasuje na podjazd. Dziś jednak będzie Pati Yang w singlowym "Hold Your Horses" z ostatniej studyjnej - przypomniało mi o tej fajnej płycie video zmontowane przez fanki...
Weekend zupełnie nierowerowy, zebrałem się dopiero w niedzielę po południu, po krótkiej drzemce i kawie. W sobotę jeszcze chciałem sprawdzić, co się dzieje z suportem, bo zaczął stukać przy lekkim kręceniu korbą. Mówię Wam, te BB51 czy coś Shimano to straszne dziadostwo - w tym roku zaglądałem do środka już chyba z 5 razy, co przy poprzednim suporcie z łożyskami wewnętrznymi Truvativa było nie do pomyślenia. Następny będzie chyba Accent :) Po drodze miałem też epizod z łańcuchem, wykrzywił mi trochę prowadnicę przerzutki, szybki serwis na poboczu przywrócił ją do stanu używalności. Powoli trzeba zacząć myśleć o zmianach. Na pierwszy rzut pójdą prawdopodobnie koła - wskaźnik zużycia, zwłaszcza na tylnym, praktycznie już nie istnieje. Jak macie jakieś propozycję mocnych i przede wszystkim niedrogich kółek dla wagi ~95kg dajcie znać. Mogą być pod tarcze, może się przestawię zwłaszcza, że po głowie chodzi mi jeszcze Epicon :)
@ Sebol: Shimano jest ok, ale mam wrażenie, że te klasy pośrednie, czyli deore są jakieś takie niedopracowane. Mam wrażenie, ze grupa alivio jest bardziej niezawodna :)
@ Ciach: dzięki, wezmę pod uwagę Twoją sugestię. Napisz jeszcze na priv czy sam to składałeś czy może ktoś Ci składał? Są w necie sklepy, które robią takie rzeczy?
@ Este: pewnie bym nic nie robił, ale to siła wyższa. Się jeździ, to wymieniać trzeba, a 3 sezony katowania roweru w Beskidach to wydaje się nie najgorszy wynik:)
@ Roadrunner1984: racja, ważę 85, ale zakładam jeszcze opcję ewentualnego przybrania na wadze, hehehe.
@ Jaremiks: no też tak myślę :)
@ Batou: Mavic mnie nie puszcza, chyba że coś poskładam na 317kach. Ale nie sugeruję się marką, ma być solidna obręcz i niezawodna piasta. Epicon mnie przekonuje swoją ceną i tym co widziałem na filmikach (bardzo ładnie pracuje).
@ Funio: hmm, ciekawa teoria :) Pewnie masz rację :) A z tym świętym miejscem, to prawie trafiłeś w sedno, hehehe.
@ Bizon77: jak widzę już przeszło, fajnie :)
@ Shem: Hehe, na pewno nie jest większą kupą niż ten pseudoamor XCR, którego zajeździłem. To przecież dwie klasy wyższy model (po Raidonie). Zwłaszcza te nowsze modele ''11/''12 są ponoć udane :)
Jak zaczniesz jeździć na kołach pod tarcze,już nigdy nie wrócisz do v-breaków... Widzę że to "święte miejsce" na fotce Ciebie powaliło,rower leży jebnięty w las,a Ty pewnie dostąpiłeś łaski uświęcenia...;)))
Z kołami nie pomogę, mam Mavic Crossride i są ok, ale ważę 30 kg mniej :) Mogę za to pochwalić Epicona. Za te pieniądze to chyba najlepsze co można dostać. Przesiadłem się na niego w tym roku po Darcie2 i różnica jest powalająca. Regulując ciśnienie łatwo go ustawisz pod swoją wagę.