Koniec rowerowego postu :)

Niedziela, 9 września 2012 · Komentarze(8)
Godzina mojego wyjazdu pokrywała się z godziną rozpoczęcia jednej z najlepszych trójkowych audycji, czyli -> Piosenki bez granic. Wojtek Mann wiedział jak rozpocząć: cover "Smoke on the Water" w wykonaniu Carlosa Santany & Jacoby'ego Shaddix'a (chyba z Papa Roach) dodał energii. Dalej było jeszcze ciekawiej wystarczy zerknąć na dzisiejszą -> playlistę. Niestety 2h minęły jak z bicza trzasnął i na antenie pojawił się Hirek Wrona, który jak wiadomo propaguje hip-hop. Polski hip-hop, dodajmy:/ Mnie natomiast ujął totalnie ten kawałek, wrzuciłbym go spokojnie na soundtrack to "Kill Billa" czy "Pulp Fiction"...


Co to były za dwa tygodnie. Z czasem bywało różnie, kiedy był, nie miałem chęci, kiedy miałem chęci, było co innego do zrobienia. Trochę pomagałem przy małym remoncie, ale to i tak mnie nie usprawiedliwia nawet w 10%...
Dzisiaj w kratkę, dużo chmur, jest też słońce, najważniejsze, że nie pada :) © k4r3l

Myślałem nawet ostatnio trochę nad jakimiś rowerowymi eventami, wiecie bez napinki. ->BSOrient wydawał się naprawdę fajną opcją na spędzenie wolnego czasu, ale ostatecznie decyzji nie podjąłem. Poczytam relacje uczestników i może spróbuję za rok:) Jak się uda to fajnie byłoby jeszcze wystartować w ->Uphill MTB.

Dziś wybrałem się standardowo na Kocierz. Zaraz na początku spotkałem dalszego sąsiada ze znajomym prowadzących rowery pod górę. Myślałem, że jakaś awaria, ale oni preferowali po prostu bikewalking, hehe.
Sielankowo w Kocierzu Rychwałdzkim:) © k4r3l

Dawno nie było mnie w Kocierzu Rychwałdzkim. Chyba podobnie urokliwa miejscówka jak Dolina Białej Wisełki - kilkukilometrowa wąska i kręta droga pnąca się delikatnie w górę wzdłuż potoku otoczona lasami i górami.. Niedziela rano to idealna pora na objazd tej miejscówki, ludzie dopiero wychodzą z kampingów, rozpalają pierwsze ogniska, cisza, spokój.
Ostre górki są ok, ale takiej drodze też nie można się oprzeć:) © k4r3l

Można nasycić wzrok zielenią a płuca wypełnić świeżym powietrzem o zapachu mokrego drzewa :) © k4r3l

Podczas powrotu przez Kocierz minęło mnie sporo starych samochodów rajdowych, rozpoznałem fiaty, maseratti i czerwonego porshe:) Jako, że nie mam nigdy do bankomatu po drodze zajechałem dziś i przy okazji rzuciłem okiem na ponoć "słynny" andrychowski most. Sami możecie sobie sprawdzić jak postępują prace ->tutaj.
Mogli go chociaż efektownie zdetonować a nie tak dziubać po kawałku :) © k4r3l

Następnie rundka obok Domu Kultury, w którym trwa turniej Counter-Strike'a :) i wbitka na na najlepszego gofra w mieście za, dodajmy to, uczciwą cenę:)
Goferek z gumą na kartoniku (guma własna:) © k4r3l

No i na koniec nasuwająca się oczywista konkluzja: fajnie jest znowu pokręcić :)

Komentarze (8)

Oj fajnie, fajnie! Też mi bardzo brak kręcenia ...

niradhara 05:21 wtorek, 11 września 2012

ufffffffff... całe szczęście, ze Ci przeszło :))) Uwielbiam te tereny!!!

jeremiks 21:36 poniedziałek, 10 września 2012

gofry hmmmm zjadłbym teraz jednego z chęcią :)

bizon77 18:36 poniedziałek, 10 września 2012

Ja Ci dam post :) , przyszło lato 2.0, do roboty Kuba :)

feels3 18:01 poniedziałek, 10 września 2012

A już myślałem, że jakaś rowerowa awaria czy coś a tu urlopik rowerowy :)

daro908 05:26 poniedziałek, 10 września 2012

Myślę ,że w uphill MTB miałbyś spore szanse na podium. Warto spróbować :)

este 20:49 niedziela, 9 września 2012

niech pogoda będzie ładna za tydzień..bo może w Beskidy zaglądnę...:) na gofra...;p

sebol 19:46 niedziela, 9 września 2012

hehe witamy ponownie w świecie zapaleńców dwukołowych ;)

jakubiszon 15:18 niedziela, 9 września 2012
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa dziej

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]