Koziańskie dożynki :)

Niedziela, 26 sierpnia 2012 · Komentarze(7)
Dobrze jest mieć pasję, prawda? O tym też śpiewa Anka na nowej pycie Eye For An Eye. Mój ulubiony, megapozytywny kawałek z płyty pod tytułem "Krawędź". Nie mogłem nigdzie znaleźć tego kawałka, więc wrzuciłem go sam na YT :) Jest krótki, więc spokojnie możecie odpalić podgłaśniając nieco volume :))


Mimo ciulatej pogody postanowiłem przejechać się rekreacyjnie. Wybrałem się do Kóz na oficjalne dożynki województwa śląskiego by przyjrzeć się warsztatom dekupażu prowadzonym przez Bulmę (www.bulma.art.pl). Miałem jechać bocznymi drogami ale się oczywiście pogubiłem i wyjechałem z powrotem na krajówkę w Bujakowie.
Słomiany starosta zaprasza do Kóz:) © k4r3l

Na miejscu ludzi w tzw. cholerę :) Ulokowałem się z rowerem pod namiotami za przyzwoleniem szanownego grona >>_LGD i stamtąd obserwowałem całe to dożynkowe towarzystwo:) Atmosfera sielankowa, ze sceny niosło się gorolskie zaciąganie, piski, okrzyki i inne folkowe dźwięki. Powrót przez Podlesie bezstresowy, trochę po drodze siąpiło, ale daleki jestem od stwierdzenia, że jechało się źle.
U stóp Magurki, czyli uphill palcem po mapie :DDDD © k4r3l

Generalnie gdyby nie te warsztaty pewnie nie wychyliłbym dziś nosa poza drzwi. A tak to miałem pretekst by się przejechać i wyjść do ludzi, hehe.

Komentarze (7)

Jeszcze we wtorek w okolicach stadionu było widać "pozostałości" po dożynkach.
Miałem się wybrać,ale pogoda była niedożynkowa :)

este 20:10 środa, 29 sierpnia 2012

Widze ,że starosta tez na rowerze przyjechał ;P coś jakby z leksza podobny do twojego ten rower ;).U mnie tez po dożynkach jeździłem dziś po wsiach u mnie całe rodziny starostów ;P

bizon77 12:59 poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Fajny Starosta :))

uluru 09:01 poniedziałek, 27 sierpnia 2012

He,he...,widziałem koło Pszczyny podobnego cudaka zrobionego ze słomy,a nawet traktor...
Tam pewnie też dziękowali niebiosom za plony;)

funio 05:56 poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Nas jednak pogoda skutecznie zniechęciła:(

Kajman 05:18 poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Jak tak pomyślałem, to chyba nigdy nie byłem na dożynkach. Zabawa dożynkowa pewnie była przednia :)

czecho 19:24 niedziela, 26 sierpnia 2012

palcem po mapie to zawsze łatwiej wyjechać niż rowerem :)

sebol 19:11 niedziela, 26 sierpnia 2012
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa eczet

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]