Wieczorny trening uphillowy :)
Sobota, 24 marca 2012
· Komentarze(6)
Kategoria 0-30, bike: Medżik, Sam, woj.małopolskie
Ci utalentowani Grecy zaczynali jako zespół black metalowy (teoretycznie to ci od odwróconych krzyży;), później mieli w swojej karierze okres fascynacji rockowymi brzmieniami, by w końcu powrócić do korzeni (tym razem grając klimatyczny death metal). Żeby Was nie katować cięższymi rzeczami zapodam jeden z ich najbardziej melodyjnych i pozytywnie nastrajających kawałków - pochodzący z albumu "Revolution DNA" - "Little Music Box". 5minut i 30 sekund absolutnego geniuszu kompozytorskiego! Nie muszę dodawać, że zajebiście się przy takiej muzie kręci. Enjoy!
&
Dziś dopadło mnie to co większość raczy nazywać wiosennym przesileniem. I tak z wypadu wczesnoporannego wyszły nici, jednak już jego wieczorna edycja była bardziej niż udana. Noga podejrzanie dobrze podawała - może to efekt podjarania się zwycięstwem Podbeskidzia nad Lechią? Może.
Typowy wariant treningowy uwzględniający Przełęcz Kocierską i Przełęcz Beskid Targanicki plus kilka pomniejszych pagórków w okolicy. O dziwo nie tylko ja postanowiłem wyjść na rower o tej porze. Na skrzyżowaniu pod Kocierzem dojrzałem kogoś nacierającego od strony Żywca, później na podjeździe pod Beskidek minąłem dwóch mknących w dół rowerzystów. Co ciekawe wszyscy mieli lampki, czyli jednak coś się w tej materii ruszyło "in plus". I tyle. Jutro coś grubszego, a za tydzień... Za tydzień się okaże, co by nie zapeszać :)
HZ: 23% - 0:18:56
FZ: 15% - 0:12:32
PZ: 64% - 0:46:09
&
Dziś dopadło mnie to co większość raczy nazywać wiosennym przesileniem. I tak z wypadu wczesnoporannego wyszły nici, jednak już jego wieczorna edycja była bardziej niż udana. Noga podejrzanie dobrze podawała - może to efekt podjarania się zwycięstwem Podbeskidzia nad Lechią? Może.
Zaczyna brakowć miejsc, w których nie robiłem jeszcze fotki :)© k4r3l
Typowy wariant treningowy uwzględniający Przełęcz Kocierską i Przełęcz Beskid Targanicki plus kilka pomniejszych pagórków w okolicy. O dziwo nie tylko ja postanowiłem wyjść na rower o tej porze. Na skrzyżowaniu pod Kocierzem dojrzałem kogoś nacierającego od strony Żywca, później na podjeździe pod Beskidek minąłem dwóch mknących w dół rowerzystów. Co ciekawe wszyscy mieli lampki, czyli jednak coś się w tej materii ruszyło "in plus". I tyle. Jutro coś grubszego, a za tydzień... Za tydzień się okaże, co by nie zapeszać :)
I druga przełęcz w obiektywie:)© k4r3l
HZ: 23% - 0:18:56
FZ: 15% - 0:12:32
PZ: 64% - 0:46:09