Dziś krótko i wciąż standardowo ;) Tym razem powrót do domu wzdłuż Kaskady Soły. Wyjazd o godzinie 17 i nadal ciepło;) Dopiero w Wielkiej Puszczy (przed godz. 18) zrobiło się chłodniej :) Jazda asfaltem na terenowych oponach o szerokości 2.2'' upłynęła pod znakiem nieustającego szumu i dużych oporów toczenia;) Ale pomimo tego udało się przejechać tą trasę poniżej 1:30.00 :)
Poniżej mapka i dane z pulsometru, którego cały czas testuje. Już nie mogę się doczekać jakiegoś poważniejszego uphillu - zobaczymy czy puls wariuje czy jest w miarę stabilny :)