Daniel: myślę, że warto w ramach małego urozmaicenia sobie "kawałek" (co to dla Ciebie;) podjechać :)))
Piotr: most już zrobili, ale wg zapowiedzi "zabawa" na Kocierzu ma potrwać do grudnia:/ więc w tym sezonie już nie otworzą, za to w następnym się tam będzie śmigało. chociąz mogliby zrobić całą drogę, bo niżej dziury są megabycze :)
Mariusz: rzeźba owszem przykuwa uwagę, ale Ciebie jako speca od wspinaczek mogłaby zainteresować informacja, tu cytat "Na trzech głównych ścianach wspinacze wyznaczyli i zabezpieczyli kilka tras wspinaczkowych. Trudno ustalić, kto odkrył Zamczysko dla wspinania, ale wiadomo, że w latach 70-tych wspinano się tutaj na wędkę. Stałe przeloty pojawiły się roku 1988 i jest to zasługa Krzysztofa Małysza, Piotra Anteckiego i Czesława Szury. Aktualnie w rejonie ubezpieczonych jest kilkanaście dróg, z których najtrudniejsza osiąga stopień VI.4+" :) wiadomo, że to nie to samo co Alpy, ale zawsze coś :)
Jacek: wiesz dobrze, po prostu zaatakuj jakiś ciekawy podjzd w okolicy, ewentualnie, jak się wykurujesz na dobre, wpadaj w Beskidy :)
Czecho: heh, no bo tam z górki jest i jak się rozpędzisz to przegapisz (znaki też jakieś poobracane... ale jak zauważyłeś atrakcji nie brakuje, więc warto się pomęczyć :)
Jeremiks: no zauważyłem, ale jak bym miał tyle opcji w najbliższej okolicy to też bym tak robił :)) a co do Kocierza, to tak jak wspomniałem, tradycyjny uphill chyba dopiero w następnym sezonie, póki co zostaje trzeci wariant :)))
Roadrunner1984: hehehe, zawsze mogą jakąs rampę postawić i będą przeskakiwać :) szkoda, że TdP akurat tamtędy nie śmiga (w Porąbce powinni odbijac na Wielką Puszczę a potem przez Kocierz na Żywiec), myślę, że to byłaby kapitalna opcja, znacznie lepsza niż ta, która jest obecnie:))) muszę chyba maila posłać Czesławowi :))
Pozdro!
k4r3l 09:35 sobota, 23 lipca 2011
Tour de Pologne na pierwszej fotce to nie przejedzie ueeauaeuhaeu masowa mogiła odrazu wykopana :P:P:P:P
Roadrunner1984 22:14 niedziela, 17 lipca 2011
Ślicznie, ślicznie Łysinka zaliczona... Ostatnio nie bywam na Prz. Kocierskiej... zostawię sobie ja wrzesień :)) Kręcę w innym rejonie :)
jeremiks 20:24 niedziela, 17 lipca 2011
Skręt na Łysinę można przegapić :(, ja wracałem się spory kawałek.
Ten drewniany anioł na szczycie był dla mnie główna atrakcją, chciałem go zobaczyć na żywo.
czecho 22:28 sobota, 16 lipca 2011
Kuba, co mam zrobić bo nie mogę powstrzymać się od patrzenia na ten wpis z mocno działającym na mnie słowem "uphille" :)
JPbike 21:33 sobota, 16 lipca 2011
Ta rzeźba na Łysinie -intrygująca. Kiedyś sie tam wybiorę.
marusia 21:28 sobota, 16 lipca 2011
Most w Kobiernicach naprawili to pewnie drogę na Kocierz też w końcu zrobią:)
Kajman 21:16 sobota, 16 lipca 2011
Dawno nie byłem w Beskidzie Małym. Pora się wybrać:)
daniel3ttt 20:59 sobota, 16 lipca 2011