Dwie przełęcze... :)

Sobota, 21 maja 2011 · Komentarze(6)
Uwielbiam undergroundowe perełki... Na Energy Level Low trafiłem przypadkiem i od razu wpadłem w sidła tej nieszablonowej twórczości. Wojtek działa w pojedynkę, ale nie przeszkadza mu to tworzyć rzeczy wyjątkowych - świetny klimat i przemyślane, czasami dosadne, teksty. Jak dobrze poszukacie, to znajdziecie jego płyty dostępne legalnie w necie. Polecam!


Wyjazd po godz. 9, skwar niemożebny, kręci się ciężkawo. Pod Przełęczą Targanicką robię przystanek nad pętlą autobusową, bo zwyczajnie sił brak i nie ma czym oddychać - tak parno. Zjazd przez Wielką Puszczę bez incydentów, trochę wieje, ale z górki jest i nie trzeba się męczyć...
Beskid Mały jak zwykle daje radę :) © k4r3l

W Międzybrodziu na skrzyżowaniu odbijam w stronę Przegibka, po raz drugi zmierzyć się z podjazdem od tej strony. Upał się wzmaga, powietrze duszne, burzowe... Mija 26 minut i 10 sekund - melduję się przy zajeździe na przełęczy. Nie było lekko, ale od tej strony wjeżdża się, przynajmniej dla mnie, ciężko.
Wielka Puszcza = wielka frajda :) © k4r3l

Po drodze sporo bikerów, wszyscy jadą od strony Bielska do Międzybrodzia - pewnie na Żar albo nad jeziorka (całkiem słuszna koncepcja:). Był też jeden osioł w starej beemce, który ścinał ostro zakręty, ale takim to nie przegadasz... Chcąc sobie skrócić drogę wjeżdżam w jakąś uliczkę w Straconce i po raz drugi gubię się w tej okolicy:) Olewam te zagadkowe skróty i jadę prosto do skrzyżowania z ul.Żywiecką świadom tego co mnie zaraz czeka.
Początek podjazdu na Przegibek... się ciągnie i ciągnie :) © k4r3l

O dziwo nie ma tragedii. Oczywiście ruch spory, ale po tej stronie została położona nowa warstwa asfaltu, więc jedzie się bezproblemowo. Sznur aut ciągnie się w nieskończoność, ale tego można się było spodziewać. W pewnym momencie odbijam na Rybarzowice i tak docieram do Buczkowic. Przed rondem w Buczkowicach stara warstwa asfaltu na sporym odcinku została zdjęta, więc jedzie się tragicznie. W tym momencie dziwię się jak szosowcy dają radę na swoich oponach z takim ciśnieniem, jak ja na swoich 1.75 i nabitych do ok 5 barów mam już serdecznie dość tego mocno zrytego asfaltu na naszych drogach :)
I juz na sam koniec Skrzyczne - tam byliśmy tydzień temu :) © k4r3l


Komentarze (6)

Zibibiker666: no nie ma lekko i czasem trzeba się wbić na ruchliwą drogę, ale potem fajny podjazd, widoczki zawsze rekompensują trud przedzierania się przez miejską dżunglę :)
Kundello21: przełęcze dają w kość, ale warto się na nie wtoczyć. satysfakcja gwarantowana :) Żar to wiadomo, taka jakby wizytówka :)
Este: heh, a czemu nie. przyznam, że bardziej mi zależy na nie schodzeniu poniżej jakiegoś swojego wcześniejszego czasu, ale fajnie też porównać z innymi wjeżdżającymi :) co do trudności to oczywiście łatwo nie ma ale taka Hrobacza czy Magurka zjadają Przegibek na śniadanie :)
Jeremiks: heh, fenks! wiem, że taki upał to dla Ciebie żywioł, ale mnie się ciężko kręciło :)
Czecho: faktycznie, myślisz Żywiecka i od razu w głowie pojawia się blokada a przed oczami korki, wariaci, tiry itp... ale tym razem poszło gładko, trochę się nawdychałem spalin, ale to była po prostu najszybsza opcja, a nie chciałem się przebijać na ścieżki, które są i tak niedokończone... trzeba będzie te boczne drogi obadać w przyszłości, dzięki za cynk :)

k4r3l 20:23 środa, 25 maja 2011

Ja tam unikam ul. Żywieckiej jak tylko mogę. Przeważnie między Bielskiem a Buczkowicami tłukę się bocznymi drogami i polami. Wolniej i dłużej ale bezpieczniej. Trasę tą z grubsza opisałem tutaj: http://www.bielskirower.republika.pl/trasy03.html
Nie zgadza się aktualnie tylko w miejscu "wąskiej kładki" (zlikwidowana z powodu budowy obwodnicy) Jest wcześniej jeszcze węższa i za nią należy kierować się na Wilkowice.

czecho 21:39 poniedziałek, 23 maja 2011

Też wolę atakować Przegibek od Straconki... czas podjazdu całkiem, całkiem... :))

jeremiks 06:49 poniedziałek, 23 maja 2011

Jak będę w Międzybrodziu to porównam czas mojego wjazdu na Przegibek z Twoim.
Od tej strony jeszcze nie wjeżdżałem, ale zjeżdżałem i wiem ,że lajtowo nie jest.

este 21:01 niedziela, 22 maja 2011

Rewelacja te przełęcze:) Tak samo w drugim wpisie... Żar piekny :)

kundello21 19:05 niedziela, 22 maja 2011
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iaiwr

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]