Baba, pedały i góry ;)

Sobota, 23 kwietnia 2011 · Komentarze(9)
Zapakowawszy świąteczną babkę w plecak udałem się standardem w kierunku południowo-zachodnim ;). Gdyby nie ona pewnie wybrałbym wariant terenowy (Kocierz, a następnie szlak czerwony i niebieski w kierunku Tresnej - a więc pasmo Jaworzyny), ale bałem się, że nie dojedzie w jednym kawałku ;) Z pozytywów to ostatni przejazd przez zielony szlak uświadomił mi, że w terenie, w górach można już bez problemu śmigać. No cóż, może następnym razem...
Przez Targanice :) © k4r3l

Pod Przełęcz Beskidek wspinam się w największym upale - słońce wysoko i mocno praży - nie ma lekko, ale podjazd stosunkowo szybko mija. Na szczycie krótki postój i prawie 7 km zjazd do Porąbki przez Wlk. Puszczę. Odcinek ów wyłożony kompletnie nowym asfaltem, więc i przyjemność z jazdy spora.
Pasmo Jaworzyny - maybe next time ;) © k4r3l

Przed zaporą w Porąbce odmachuję kcpr1 - nie było okazji do pogadania, bo tam pobocza brak a i objazd z powodu remontu mostu w Kobiernicach spowodował, że ruch na tym odcinku jest znacznie bardziej obfity. Generalnie bikerów na trasie mnóstwo - naliczyłem ok 20 sztuk, co daje 1 bikera na 2 km trasy :)
Popas nad Żywieckim ;) © k4r3l

Na pozostałym odcinku bez rewelacji - spodziewałem się więcej patroli policyjnych, ale nie spotkałem żadnego, pewnie pojawią się dopiero w poniedziałek. Na moment zawitałem nad Jezioro Żywieckie - chwila wytchnienia na jednej wolnej ławeczce i pora ruszać w drogę. Ogólnie jechało się git, ale powiewający wiatr skutecznie obniżał średnią.
Chmura nad Skrzycznym :) © k4r3l

Misja baba na rowerze zakończona powodzeniem. Na koniec pokropiło, ale był to na szczęście tylko straszak. Wieczorem pobłyskiwało się w oddali i na tym się na szczęście skończyło... Spokojnego wypoczynku dla wszystkich BS'owiczy!

Komentarze (9)

Fajna meta nad Popasem :D Pozdr.

sikor4fun-remove 17:01 wtorek, 26 kwietnia 2011

Jacek: dzięki, no rower na samochodzie to jak najbardziej zacna opcja i warto ją wykorzystać. zresztą z Krakowa to się otwiera tyle możliwości, że ho ho :)
Czecho: hehe, nie śmiałbym baby napocząć w drodze :) baba to świętość :)
Kajman: zgadzam się, nawet w Puszczy życie rowerowe tętni :)
Kcpr1: baba dojechała w całości, bo ją dobrze zabezpieczyłem:) nie przetrwała tylko jednego: wilczego apetytu domowników :)) ze mnie się lało jak wtaczałem się na Beskidek, masakra :) będę tęsknił za 10-15 stopniami :) i też się trochęzjarałem - są ślady po rękawiczkach :)
Jeremiks: nie siedzę na swoim kompie a i weny nie miałem na muzę, następny wpis już będzie "z" :) dzięki/wzajem!
Niradhara: hehe, oparłem się tej babie, chociaż jak się później okazało była pyszna :)) mam nadzieje, że pojeździliście dzisiaj, tutaj pod Żywcem pogoda spłatała nam psikusa i w końcu skapitulowaliśmy...
Sebol: koniecznie zahacz następnym razem o Żywieckie! dobre miejsce na odpoczynek :)

k4r3l 16:56 poniedziałek, 25 kwietnia 2011

widzę że ostatnio często odwiedzasz rejony Jez. Żywieckiego..ja tam jeszcze nie byłem

sebol 08:16 poniedziałek, 25 kwietnia 2011

Gratuluję dowiezienia baby w całości. To trudna sztuka, bo przecież po wjechaniu na Beskidek należałoby uzupełnić kalorie ;)
Skoro dziś matka natura ufundowała nam niespodziewanie lany poniedziałek, to życzę by jutrzejszy dzień był suchy i rowerowy :)

niradhara 12:59 niedziela, 24 kwietnia 2011

Jak zawsze extra traska, tylko muzy brak ;( Wesołych, Spokojnych :))

jeremiks 10:59 niedziela, 24 kwietnia 2011

Sezon się dopiero zaczyna, niewątpliwie nasycenie rowerzystów w najbliższym czasie wzrośnie:)

Kajman 07:48 niedziela, 24 kwietnia 2011

Warto mieć w plecaku prowiant na drogę, w przypadku kryzysu jest jak znalazł :)
Życzę wesołego świętowania i smacznego.

czecho 21:49 sobota, 23 kwietnia 2011

Ehh żeby tak mieć takie piękne trasy pod nosem, zazdroszczę, powodzenia.
Ostatnio najchętniej brałbym rower na auto żeby odbić trochę od Krk i dopiero na odległość zaczynać zabawę na rowerze.

Jacek

jacekddd 21:36 sobota, 23 kwietnia 2011
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iataz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]