Pożegnanie zimy na Kocierzu ;)

Niedziela, 20 marca 2011 · Komentarze(17)
Chyba najbardziej niedoceniany album Slayer. Pamiętam, że non-stop słuchałem tej kasety pożyczonej od kumpla na walkmanie :D Wstęp do tego kawałka miażdzy! Się proszę tam nie wystraszyć co poniektórzy :)

Wczorajszy wypadł nie doszedł do skutku. Po półgodzinnych przygotowaniach, kiedy już w pełnym rynsztunku wyszedłem podpompować koło.... zaczęło mżyć:/ Jako, że nie posiadam nic przeciwdeszczowego musiałem skapitulować...
Standard przez Targanice (w tle Złota Góra) © k4r3l

Dzisiaj od rana mnie nosiło, więc po krótkich oględzinach dróg podczas porannego spaceru doszedłem do wniosku, że mimo iż pizga, to koniecznie trzeba dziś wyjść na rower. Padło na Przełęcz Kocierską - górkę, którą w ub. roku również w marcu podjeżdżałem.
Jawornica dziś ponura i groźna:) © k4r3l

Drugi powód to taki, że nie będę w stanie należycie świetować jutro nadejścia kalendarzowej wiosny, dlatego postanowiłem pożegnać zimę w iście rowerowo-wiosennym stylu - niech idzie w cholerę! ;). Wiosna ponoć czai się gdzieś za rogiem, bo tam gdzie pojechałem na pewno jej nie ma i jeszcze długo nie będzie:)
Widoczek z podjazdu (w stronę Potrójnej i Łamanej Skały) © k4r3l

Na podjeździe trochę się zagotowałem, ale musiałem ubrać się "cebulowo", bo wiedziałem, że w drodze powrotnej będzie nieźle wiało. Gdzieś w połowie serpentynek mijam się z kolarzem na klasyku - pozdrawiamy się (wszak wiemy obaj, że jesteśmy hardcorami:) i każdy z nas jedzie swoje.
Na finishu - za zakrętem pomiar czasu :d © k4r3l

Przełęcz zdobywam w czasie 19m18sek. a więc nie najgorzej. Po drodze żadnej przerwy, fotki strzelam podczas jazdy na mniej stromych fragmentach. Z kolejnymi metrami krajobraz przybiera typowych zimowych barw - im wyżej tym więcej śniegu i chłodniej. Jak zwykle zdjęcia tego nie oddadzą, ale na górze panuje świetny klimat - jak w środku zimy...
Widoczek z przełęczy (w stronę Ścieszków Gronia vel Łysiny) © k4r3l

Chciałem sobie zjechać do Kocierza Rychwałdzkiego, ale droga jaką zastałem tuż za skrętem do zajazdu nie nadawała się pod rower. Czarny asfalt nagle zniknął pod sporej grubości warstwą zlodowaciałego śniegu. Ujechałem kawałek w tej brei (dziwne to uczucie kiedy czujemy, że koło gubi kontakt z podłożem;) i w momencie zawróciłem. Teoretycznie droga ta wciąż jest zamknięta, a więc i nie ma potrzeby jej zimowego utrzymywania...
Tylko dla mieszkańców - początek zjazdu! © k4r3l

Tutaj skończyła się dalsza jazda ;) © k4r3l

Podjechałem jeszcze na moment do zajazdu, tam krótka sesja zdjęciowa i pora wracać. Chyba nie muszę mówić, że na zjeździe ciepło nie było. W tym momencie się utwierdziłem w przekonaniu, że wcale nie ubrałem się za grubo, aczkolwiek brakowało trochę windstoperów na nogach i stopach. Reszta, jak i cały trip OK;)
Medżik pod zajazdem Kocierz ;) © k4r3l


Komentarze (17)

O widzę, że kolega też lubi ciężkie brzmienia. Slayer to klasyk. Ale osobiście wolę takie klimaty, fajne zmiany rytmu i melodyjnie --> http://www.youtube.com/watch?v=-7rpoZE8X8Y

faloxx 21:08 poniedziałek, 21 marca 2011

@ Adam88: dzięki! jedni mają ekipę, drudzy mają widoki - tak to już jest :) Zima z rowerem nie kojarzy mi się zbyt dobrze, wolę czuć jednak solidny grunt pod kołami :) oby ta wiosna nam (bikerom) służyła jak najdłużej!
@ Sikor4zabwa: sam zdziknąłem jak zobaczyłem co się dzieje na tej wysokości. ale nie żałuję, że sprawdziłem :)
@ Kundello21: no staram się, staram :) oprócz deszczu to mogę chyba w większości warunków jeździć :)
@ Uluru: a dziękuję ;) zima się strasznie dłużyła, chociaż była raczej byle jaka. oby teraz wiosna pokazała na co ją stać!
@ Shem: hehe, tak myślałem, że wielu się zdziwi widząc takie śniegi w przeddzień wiosny :) no ale już nie taki "kwiatki" miały miejsce :) mogło być gorzej :)
@ Ela: ;) nie ma czego podziwiać, wariactwo rządzi się swoimi prawami :D no, to już proszę kończyć ten "śniegowy protest" i wsiadać na rower! :D

Pozdrawiam!

k4r3l 19:11 poniedziałek, 21 marca 2011

Podziwam za samozaparcie! ja też się zaparłam, ale na odwrót i postanowiłam, że nie wsiądę na rower, dopóki to białe paskudztwo będzie mi psuć widok!

niradhara 17:28 poniedziałek, 21 marca 2011

Ło Jezusie, zima się trzyma. Skoro na przełęczy jeszcze śnieg leży to na szczytach tym bardziej. Ładnie to wygląda ale niech ta zimie sobie już idzie w cholerę. Pozdro

shem 12:04 poniedziałek, 21 marca 2011

Widoki prześliczne, sama bym tam pojeździła;-) wszyscy czekają wiosny i są niecierpliwi i myślę, że wkońcu się doczekają pięknej słonecznej pogody..
pozdrawiam

uluru 09:54 poniedziałek, 21 marca 2011

Pogoda chce Cię złamać psychicznie, nie daj się:D

kundello21 22:17 niedziela, 20 marca 2011

Zgodzę się z Adamem :] co do widoków. Ale śniegu masz od groma :D

sikor4fun-remove 21:42 niedziela, 20 marca 2011

Co jak co ale widoki to masz przepiękne, tylko pozazdrościć :) Jazda po śniegu wcale nie jest taka zła, można się przyzwyczaić hehe :] Gorzej jak jedzie się przez sporą warstwę śniegu a naglę się okazuję że pod śniegiem jest lód który na dodatek pęka ;p Oj będę dobrze wspominał tą zimę, ale najwyższa pora ją zażegnać i przywitać wiosnę, która mam nadziej do Ciebie też bardzo szybko dotrze ;] Pozdrawiam :)

adam88-removed 21:35 niedziela, 20 marca 2011

@ Kajman: dzięki! hehe, a to już niedługo, wytrzymasz :)
@ Czecho: no lepsze takie świętowanie niż żadne :) z wiosną to się będzie można dłużej witać :)
@ Pr0zak: niech się bierze niezwłocznie, choć nie ukrywam, jazda w takich warunkach dostarcza nowych wrażeń :)
@ Sebol: ehehe, jaki on sztuczny:) takie rzeczy to tylko na Żarze :) po naszej stronie jest najprawdziwszy, i do tego pizga autentycznie :D
@ Kamiloslaw1987: spoko, po śniegu to może przejechałem może 3m :D reszta odbywała się "obok" :) senkju!
@ Robi76: musi, nie ma wyjścia :)
@ Webit: a tam - szaleje, jak z domu wyjść nie mogę :) rower to tylko terapia :) moje Ciebie prześcignięcie było zupełnie przypadkowe :) tylko czekać, aż zostanę w tyle :)
@ Kcpr1: dzięks, jakoś poszło! przyznam się szczerze, że wjeżdżając nie spodziewałem się takiego widoku :) ale 400m różnicy jednak swoje robi :)

Pozdrawiam!

k4r3l 21:14 niedziela, 20 marca 2011

szalejesz ;) i widze ze mnie smignales w stats :P ale trasa super. ja sie przymierzam do Magurki, ale tam sniegu jeszcze sporo :s

webit 20:53 niedziela, 20 marca 2011

Czy ta zima się skończy??? pozdro

robi76 20:44 niedziela, 20 marca 2011

Łomatko współczuję jazdę po śniegu. Ja bym nie wyrobił gdybym zobaczył biały puch za oknem. Tak czy siak widoki piękne:)

kamiloslaw1987 20:25 niedziela, 20 marca 2011

yyy skąd ten stuczny śnieg??? :P widzę że sezon na dobre otwarty..fajne widoczki..tylko troszke zimno jak widze tyle śniegu

sebol 19:04 niedziela, 20 marca 2011

Śniegu to faktycznie wam nie brakuje, ale od jutra może wiosna weźmie sie już za pozbycie sie tego białego paskudztwa.

pr0zak 18:32 niedziela, 20 marca 2011

Również dzisiaj pożegnałem zimę. Mam nadzieję, że nas posłucha i pójdzie w ... :)
Pozdrawiam.

czecho 17:58 niedziela, 20 marca 2011

Pełen szacun:)
Ja czekam do wiosny czyli chyba do jutra:)

Kajman 16:34 niedziela, 20 marca 2011
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ijest

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]