Wyścig z czasem
Piątek, 17 września 2010
· Komentarze(3)
Kategoria 30-60, bike: Medżik, Drogi, Sam, woj.małopolskie, woj.śląskie
Trzy akordy, darcie mordy - nowa płyta Helmet przypadła mi bardzo do gustu.
Trochę dzisiaj przycisnąłem na pedał, trasę specjalnie zmodyfikowałem, bo czasu miałem niewiele. A więc najpierw przez Czaniec, następnie drogą poniżej Bukowca w kierunku Porąbki a dalej już standard Międzybrodzie Bielskie, Czernichów, Tresna, Zarzecze, Bierna i Łodygowice.
Ciepło, ale nad głową wisiały ołowiane chmury. W sumie oprócz przelotnych i naprawdę znikomych opadów na wysokości zapory w Tresnej obyło się bez przykrych pogodowych niespodzianek;)
Długopalczasete rękawiczki Dartmoora, w których przejechałem raptem 20km miały wadę - jakiś Pakistańczyk musiał spartaczyć sprawę i na palcu zrobiła się dziura. Zaniosłem więc do sklepu, gdzie sympatyczna właścicelka chcąc uniknąć reklamacyjnych opóźnień zobowiązała się sama to zeszyć. Trochę się zdziwiłem, no ale ok - w sumie nie ważne jak, byle szybko i skutecznie. Po odbiorze okazało się, że wszystko wygląda profesjonalnie, nic nie uwiera i można dalej jeździć:)
Datal logger Holux'a ma jak widać po wykresie wysokościowym tendencję do świrowania, ale jeszcze nie obadałem wszystkich jego funkcji, gdyż odebrałem go na 5 minut przed wyjazdem i jedyne co zdążyłem to go załączyć. Generalnie fajny gadżet wyrwany za mniej niż 40% ceny, więc nic tylko się cieszyć;)
Trochę dzisiaj przycisnąłem na pedał, trasę specjalnie zmodyfikowałem, bo czasu miałem niewiele. A więc najpierw przez Czaniec, następnie drogą poniżej Bukowca w kierunku Porąbki a dalej już standard Międzybrodzie Bielskie, Czernichów, Tresna, Zarzecze, Bierna i Łodygowice.
Boczna droga do Porąbki© k4r3l
Ciepło, ale nad głową wisiały ołowiane chmury. W sumie oprócz przelotnych i naprawdę znikomych opadów na wysokości zapory w Tresnej obyło się bez przykrych pogodowych niespodzianek;)
W Międzybrodziu Bielskim...© k4r3l
Długopalczasete rękawiczki Dartmoora, w których przejechałem raptem 20km miały wadę - jakiś Pakistańczyk musiał spartaczyć sprawę i na palcu zrobiła się dziura. Zaniosłem więc do sklepu, gdzie sympatyczna właścicelka chcąc uniknąć reklamacyjnych opóźnień zobowiązała się sama to zeszyć. Trochę się zdziwiłem, no ale ok - w sumie nie ważne jak, byle szybko i skutecznie. Po odbiorze okazało się, że wszystko wygląda profesjonalnie, nic nie uwiera i można dalej jeździć:)
A to juz zapora w Tresnej© k4r3l
Żar znowu pogniewany...© k4r3l
Datal logger Holux'a ma jak widać po wykresie wysokościowym tendencję do świrowania, ale jeszcze nie obadałem wszystkich jego funkcji, gdyż odebrałem go na 5 minut przed wyjazdem i jedyne co zdążyłem to go załączyć. Generalnie fajny gadżet wyrwany za mniej niż 40% ceny, więc nic tylko się cieszyć;)
...i schowane Skrzyczne© k4r3l