04.Na Kocierz i z powrotem

Piątek, 19 marca 2010 · Komentarze(5)
Taka sobie, krótka, godzinna i rekreacyjna wycieczka na Przełęcz Kocierską. Momentami mocny halny próbował mnie zrzucić z roweru, więc walka była ostra:) Początkowo pogoda całkiem znośna, słońce nieśmiało przebija się przez chmury.
Marcowy Kocierz © k4r3l

Osiem kilometrów za mną, teraż 8% pod górkę, czyli 4 kilometrowy podjazd.
Marcowy Kocierz © k4r3l

Kręta droga pnie się mocno w górę, ale obfituje też w fajne widoczki:
Marcowy Kocierz © k4r3l

27 minut później (początkowa średnia 9,5-10km/h spada do 8-8,5km/h) melduję się przy hotelu Kocierz. Zimno i masa śniegu, ale już niedługo...
Marcowy Kocierz © k4r3l

Jak się okazuje, trafiam na prezentację skuterów śnieżnych marki Polaris. Korzystają już z nieczynnej (czyżby koniec sezonu) trasy narciarskiej. Zwróćcie uwagę na pierwszy znak od dołu:)
Marcowy Kocierz © k4r3l

Cykam parę fotek tych wrzeszczących bestii i powrót.
Marcowy Kocierz © k4r3l

Daleko w tle (niestety na zdjęciu nie widać) majaczy ośnieżony szczyt Pilska.
Marcowy Kocierz © k4r3l

Jak widać szlak na Potrójną, którym kiedyś jechałem na Łamaną Skałę i Leskowiec kompletnie nie przejezdny.
Marcowy Kocierz © k4r3l

Przez Kocierz biegnie granica pomiędzy małopolską a śląskiem...
Marcowy Kocierz © k4r3l

Marcowy Kocierz © k4r3l

Andrychów-Brzezinka-Targanice-Kocierz Moszczanicki-Targanice-Sułkowice-Andrychów.

A na koniec numer z pożegnalnej płyty Scorpions, która właśnie dzisiaj ma swoją PREMIERĘ! Rock w najczystszym wydaniu! Niesamowite, ale Ci goście wciąż są pełni energii!!! Podkręćcie volume na full!

Komentarze (5)

U was jeszcze tego śniegu leży :D Trzeba było przykitować do tych 70 przynajmniej :] i nie zważać na kałuże :] wtedy rowerzysta wygląda bardziej profesjonalnie z błotem na twarzy :]
Super masz tą okolicę
Pozdrawiam !

sikor4fun-remove 15:25 niedziela, 21 marca 2010

Dobrze, że się wybrałeś na Kocierz, bo to dla mnie dodatkowa mobilizacja, zwłaszcza że wjeżdżam od tej samej strony :)

pete 16:31 sobota, 20 marca 2010

@ Kajman: niezły, ale mógłby być lepszy. Po prostu bałem się, że mi Staruszek pogubi śrubki:) No i zwalniałem przed kałużami, bo błotnika nie założyłem :P

@ Feels3: nie ma się czego wstydzić, w konfrontacji z niektórymi żywiołami nie mamy czasem dużo do powiedzenia :) a boczne podmuchy są faktycznie zdradzieckie...

k4r3l 14:38 sobota, 20 marca 2010

Mnie ostatnio wiatr położył z rowerem. Wstyd się przyznać, ale tak mi w bok powiało że nie dałem rady, tylko że ślisko było :)

feels3 07:23 sobota, 20 marca 2010

Niezły max:) Na serpentynkach:)

Kajman 21:52 piątek, 19 marca 2010
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa potot

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]