W Kozach kolarzy kują :D

Niedziela, 22 lutego 2015 · Komentarze(6)
Słucham tego kawałka i myślę, że Mela ma bardzo zdolnych muzyków w zespole. A to, że jest b.dobrą wokalistką to już nie podlega dyskusji. No i nikt tu nie kręci dupą czy świeci cyckami, żeby podnieść popularność/sprzedaż - muzyka broni się sama.



Szosa rozleniwia, nie chce się człowiekowi wsiadać na górala i taplać w błocie ;) Dlatego dziś kolejna porcja szosingu - tym razem płasko, jak po dywanie. Gdyby nie radio w uszach to bym chyba usnął ;) Druga sprawa, że miał być lajtowy rozjazd, ale kolarzówka determinuje do deptania po pedałach. I to jest fajne, o ile asfalt pozwala, a z tym na trasie bywało różnie. Krajowa 44ka to chyba najlepszy odcinek - można było spokojnie cisnąć 35-36km/h. Na dojeżdzie do Oświęcimia nie skorzystałem ze ścieżki rowerowej - nieszczęsna kostka, ale nikt nie miał z tym problemu.
Okienko pogodowe w centrum Oświęcimia :)
Okienko pogodowe w centrum Oświęcimia :) © k4r3l
Gdzieś przed Wilamowicami - w tle Beskidy ;)
Gdzieś przed Wilamowicami - w tle Beskidy ;) © k4r3l

Szybki przejazd przez centrum i próby odnaleziania alternatywy dla drogi oznaczonej zakazem dla rowerów. Dalej już kierunek na Kęty, potem odbitka na Brzeszcze i kolejny nawrót na dom. Przed Wilamowicami zabrałem się z mastersem z Kóz, który wracał z treningu oglądnąć finał biegu drużynowego kobiet. Pokazał mi domy Przemka Niemca (Lampre-Merida) i Adriana Honkisza (CCC), pogadaliśmy też o innym kozianinie - Bartku Wawaku, którego możecie kojarzyć jako teamowego kolegę Mai Włoszczowskiej w drużynie Kross Racing Team. Gość miał niezłą nogę - na stalowej kolarce cisnął, że momentami nie nadążałem :D Ogólenie nawet nieźle jak na jałową jazdę po płaskim;)

Route 2,910,473 - powered by www.bikemap.net

Komentarze (6)

Piękna średnia :) Gratuluję formy i nowego sprzętu!

KacperBB 08:14 wtorek, 24 marca 2015

Było stalową kolarkę kupić. Też miałbyś nogę ;] I więcej komfortu przy okazji.

Dobrze czasem dla odmiany pokręcić po płaskim. Muzycznie -też jakaś odmiana ;] Za Melę masz u mnie dużego plusa :]

marusia 22:23 niedziela, 22 lutego 2015

Szosa nie jest zła, pod warunkiem że rower to nie szosówka, a asfaltu nie ma :p

kundello21 22:03 niedziela, 22 lutego 2015

No to żeś Pan przejeżdżał też koło mojego rodzinnego domu :)
A Przemysława Niemca udało mi się kiedyś spotkać u sąsiada gdzie ma rodzinę :)

este 21:07 niedziela, 22 lutego 2015

Szok , Szok i jeszcze raz SZOK - Karel na równinach :D :D A co gorsza brak 1K przewyższeń i to na prawie setce. Ojj ojjj źle się dzieje w Państwie Polskim :D

jakubiszon 20:29 niedziela, 22 lutego 2015

Na szosie zawsze jakoś tak kusi, co by szybciej jechać, ale i takie śmiganie ma swoje uroki. Jednak taplanie się w błocie, to jest to. Muza bardzo wporzo.

miciu22 17:31 niedziela, 22 lutego 2015
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa torzo

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]