Lipcowa stówka :)

Niedziela, 27 lipca 2014 · Komentarze(5)


Wymęczona jazda, bo po 10km jazdy w dół i po płaskim ponownie do akcji wkracza kolano. Wrzuciłem więc na luz i bezstresowo pokręciłem się po okolicy. Po drodze do Żywca mijam tabuny rowerzystów - od niedzielnych wycieczkowiczów po trenujących prosów.

Musiałem obejść się smakiem ;)
Musiałem obejść się smakiem ;) © k4r3l

Przed Przełęczą Ślemieńską urywam znowu szprychę - tym razem od strony kołnierza piasty - nie mam w tym roku szczęścia do kół. To już drugie :/ Na tym telepiącym się kółku robię jeszcze powrotne kilkadziesiąt km. W Wielkiej Puszczy dopada mnie ulewa i burza - najgorsze przeczekuję pod wiatą przystanku w towarzystwie rowerowej parki i gościa na skuterze ;)

Przełęcz Ślemieńska ;)
Przełęcz Ślemieńska ;) © k4r3l
Trochę powyżej przełęczy - widok na Skrzyczne i J.Żywieckie ;)
Trochę powyżej przełęczy - widok na Skrzyczne i J.Żywieckie ;) © k4r3l

Nie żeby mi szczególnie zależało, ale gdyby nie ten wypad to miałbym w lipcu mniej kilometrów niż w styczniu :D

Komentarze (5)

Skąd ja to znam - urywanie szprych to chyba jakaś moja norma, która i Ciebie dopada :(
Fajne to pierwsze zdjęcie, tylko czemu nie byłeś z drugiej strony siatki?
Pozdro!

z1b1 06:19 piątek, 8 sierpnia 2014

Brawo:)

lemon998 14:20 poniedziałek, 4 sierpnia 2014

500km/msc to trocha mało jak na Poskramiacza Beskidów :P

gustav 18:36 sobota, 2 sierpnia 2014

Coś masz pecha do tych kół :( ale seta to seta - zawsze dobra i jak najbardziej wskazana :)

jakubiszon 21:02 piątek, 1 sierpnia 2014

Stówka po górach... Jak mi się to marzy! Ale jakoś na razie się nie składa.

limit 07:48 czwartek, 31 lipca 2014
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa akzes

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]