N.I.C.

Poniedziałek, 21 lipca 2014 · Komentarze(3)
Było już D.N.O. to teraz pora na wielkie N.I.C. Miała być Pętla Beskidzka, jednak wcześniej zadzwonił Gustav, że jedzie do Bukowiny - myślę, ok, mogą być też i Krowiarki. Ale jak tylko wsiadłem na rower i zakręciłem kilka razy nogą wiedziałem, że dużo to ja dzisiaj nie zwojuję.

Zapomniana droga z widokiem na Gancarz ;)
Zapomniana droga z widokiem na Gancarz ;) © k4r3l

Intensywna jazda po górkach w ostatnich dwóch dniach załatwiła mi kolano (a to przecież raptem tylko 100km). Nie pozostało nic innego jak odwołać telefonicznie eskortę Sebastiana i zrobić rundkę po okolicy. Zupełnie bez przekonania i w sumie niepotrzebnie, bo co to za przyjemność jeździć z grymasem bólu na gębie? No nic, kuracja w toku, łykam jakiś colaflex i pije dużo piwa - powinno być ok ;)

Komentarze (3)

Samo nawilżanie od środka nie wystarczy. Żeby przyspieszyć leczenie, polecam również piwne kąpiele i okłady. W miarę możliwości nie w sikaczach koncernowych ;)

Lama 21:06 wtorek, 29 lipca 2014

3 gminy do zdobycia w okolicach Krowiarek, więc jeszcze pojeździmy coś hehe

gustav 14:43 sobota, 26 lipca 2014

Powrotu do pełnej sprawności życzę. Uraz kolana znam, bo sam się z nim zmagam od pewnego czasu.

devilek 11:00 sobota, 26 lipca 2014
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa oryna

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]