Lanoponiedziałowe mtb ;)
Poniedziałek, 21 kwietnia 2014
· Komentarze(1)
Kategoria 0-30, bike: Ciorny, KMC9.93, Sam, woj.małopolskie
Nowy Machine Head jakoś bez rewelacji. Zwyczajowo kilka odsłuchów i na tym się pewnie skończy ;)
Święta, świeta i po świetach, hehe. Po "spacerze" z dnia poprzedniego długo nie mogłem się zebrać a wstałem przed 7. Odrobiłem się z zaległości okołomuzycznych i wyjechałem dopiero po 13 :) Słyszałem, że niektórzy wyjeżdżają profilaktycznie po śniadankach, po obiadkach spalić co nieco. Ja tam bez swoich batonów się nie ruszam ;)
Były asfalty ;) © k4r3l
Plan? Pokręcić po okolicy na totalnym lajcie, poszukać nowych ścieżek i ciekawych wariantów. Z tym brakiem spiny to nie do końca się udało, bo żeby coś zjechać trzeba było się napodjeżdżać :) A że podjazdy u nas krótkie i sztywne trochę potu się polało ;) W lesie puchy, na ulicach puchy - ludzie pewnie siedzo i trawio ;)))
Byly zjazdy :) © k4r3l
Żeby tradycji stało się zadość z lekka mnie pokropiło (akurat kiedy wjechałem do lasku) no i złapałem gumę ;) Tym razem byłem na tą awarię przygotowany :) Nie zrażony tym przypadkiem pokręciłem dalej ciesząc się z każdego singla, korzonka czy kamienia - człowiek im starszy, tym głupszy (a przynajmniej prostszy;), hehe.
Były widoczki ;) © k4r3l
Święta, świeta i po świetach, hehe. Po "spacerze" z dnia poprzedniego długo nie mogłem się zebrać a wstałem przed 7. Odrobiłem się z zaległości okołomuzycznych i wyjechałem dopiero po 13 :) Słyszałem, że niektórzy wyjeżdżają profilaktycznie po śniadankach, po obiadkach spalić co nieco. Ja tam bez swoich batonów się nie ruszam ;)
Były asfalty ;) © k4r3l
Plan? Pokręcić po okolicy na totalnym lajcie, poszukać nowych ścieżek i ciekawych wariantów. Z tym brakiem spiny to nie do końca się udało, bo żeby coś zjechać trzeba było się napodjeżdżać :) A że podjazdy u nas krótkie i sztywne trochę potu się polało ;) W lesie puchy, na ulicach puchy - ludzie pewnie siedzo i trawio ;)))
Byly zjazdy :) © k4r3l
Żeby tradycji stało się zadość z lekka mnie pokropiło (akurat kiedy wjechałem do lasku) no i złapałem gumę ;) Tym razem byłem na tą awarię przygotowany :) Nie zrażony tym przypadkiem pokręciłem dalej ciesząc się z każdego singla, korzonka czy kamienia - człowiek im starszy, tym głupszy (a przynajmniej prostszy;), hehe.
Były widoczki ;) © k4r3l