Beskidzki szpil z Jaworznem ;)

Takie tam na Szymonbajka ;) © k4r3l

Chłopaki zjeżdżają z Żaru ;) © k4r3l
Umawiamy się gdzieś w Międzybrodziu, podjeżdżam do dolnej stacji kolejki pod górą Żar - nauczony zeszłotygodniowym wypadem i bólem kolana, który utrzymywał się przez kilka dni nie chce się forsować. Więc siedzę na betonowej barierce w oczekiwaniu na to kiedy Janusz z Piotrkiem będą zjeżdżać. W międzyczasie masa samochodowych turystów (6 zakonnic, jacyś zagraniczni goście) oraz kilku śmiałków na szosach.

Jak widać bikestatowe koszulki są z daleka widoczne ;) © k4r3l
W końcu cisną. Pietrek na nowej szosie i w koszulce bikestats - widać go z daleka ;) Krótkie "blabla" i jadziemy dalej, na Kocierz. Chłopaki dziś wyjątkowo nastawione na górki i to się chwali, gdyby nie braki w moim sprzecie też bym poszalał... Może za tydzień ;)

Janusz pod Kocierską ;) © k4r3l

I wyprzedzony Janusz, też pod Kocierską ;) © k4r3l
Po zjeździe z Kocierza szybki kebs w "Piekiełku". Full lampa, ludzie machają do nas z ulicy - dziś na drogach całe tabuny kolarzy - wery positif ;) Wracając chciałem dać Januszowi zmianę to się zaczął ścigać - i weź tu bądź koleżeński, hehe. Na całe szczęście chwilę potem się odłączałem i nie musiałem więcej oglądać ich gęb, hehe. Skromnie, ale lepsze to niż nic. Dzięki!

Pietrek, ale zajebista koszulka ;) © k4r3l

Trochę lansiwa pod kocierską karczmą ;) © k4r3l