Kedy ranne wstają zorze ;)

Sobota, 22 marca 2014 · Komentarze(9)
Zapomniałem o tej płycie (ba, to dwupłytowy album!), a to błąd, bo o TAKICH krążkach zapominać nie wolno! The Gathering w swojej szczytowej formie w romansie z kosmicznym progrockiem! Piękna, długaśna suita tytułowa!



Kiedyś sobie obiecałem, że wstanę na wschód słońca i pojadę w jakieś górki obserwować to zjawisko. Niestety, nie tym razem, ale można powiedzieć, że robię postępy :) Póki co najwcześniejszy wyjazd w roku, g. 6:00 i już człowiek w siodle ;) Wstać ciężko, ale po kilka obrotów korbą i od razu przyjemniej.

Śniadanie na Kocierzu ;)
Śniadanie na Kocierzu ;) © k4r3l

Po dwutygodniowej przerwie takie uczucie jest zbawienne. Niestety wciąż na starym rowerze. Wbrew pozoru kupić ramę (zwyczajną, alu, do MTB) i po prostu podmienić podzespoły nie jest tak wcale prosto. Zwłaszcza, że na półkach zalegają sprzęty o małych rozmiarach i najrozmaitszych standardach... Stery, przerzutki, sztyce - jak nie jedno to drugie nie pasuje - przy lakonicznym opisie sprzdawców internetowych to prawdziwa katorga.

Przedżarze ;)
Przedżarze ;) © k4r3l

A z jazdy to dzisiaj to co widać na załączonych obrazkach. Szosowe podjazdy, które jednak z racji zbyt małego roweru będę musiał ograniczyć, bo wymuszona przez geometrię ramy pozycja powoduje ból w kolanie... Kocierz jako pierwszy, na zjeździe z racji spodenek 3/4 trochę ciągnęło lodowate powietrze po piszczelach, ale później było już tylko lepiej.
Puchy na Żarze ;)
Puchy na Żarze ;) © k4r3l

Następnie Żar. Byłem chyba jednym z pierwszych rowerzystów tego dnia na tym kultowym szczycie. Oprócz kota, obsługi elektrowni oraz kolejki nie było tam absolutnie nikogo! A to rzadkość, bo w godzinach szczytu nie idzie tam znaleźć miejsca do siedzenia nawet na trawie...
W Porąbce na zaporze ;)
W Porąbce na zaporze ;) © k4r3l

Powrót standardowo krajówką, przy full lampie! Skręt na Wielką Puszczę i na deser atak na Przełęcz Targanicką. Kusiło  mnie coś więcej pokręcić, ale jak to mówią, jutro też jest dzień ;) ps. nazajutrz nie pojechałem, bo kolano dawało o sobie znać :/
Fajnie się urywa ten asfalt, prawda?
Fajnie się urywa ten asfalt, prawda? © k4r3l

Komentarze (9)

Swoją drogą, aż niewiarygodne, jak się zmieniło The Gathering od Always :). Tamta płyta była super, później zaczęło się jak dla mnie tylko psuć :).

klosiu 16:02 niedziela, 30 marca 2014

Złożysz, to sobie odbijesz ten stracony czas podwójnie :)

tlenek 22:17 sobota, 29 marca 2014

Z tą wymianą ramy to nie jest lekko. W moim przypadku jeszcze zamontowanie wszystkiego jakoś poszło, ale te wszystkie regulacje linek, przerzutek itp. to jeszcze do dzisiaj nie mam tak jakbym chciał. Jeśli już na sucho jest ok, to podczas jazdy nie. Jak już podczas jazdy zadziała to zaraz się lekko rozciągnie i znów nie tak jak być powinno :( No ale z rozciąganiem to już chyba wszyscy tak mają.

birdas 14:48 sobota, 29 marca 2014

szaleniec....o tej porze siadać na bike''a żeby sobie po okolicznych górkach pojeździć :D :D. ... nie no szacum za postanowienie :).

jakubiszon 17:29 czwartek, 27 marca 2014

Chętnie bym zobaczył zdjęcia ze wschodu słońca w górach. Przestawią czas, to będzie okazja na któryś jeszcze zdążyć :-)

limit 08:41 czwartek, 27 marca 2014

Fuck off!:))

Kup nowy rower,składanie mało opłacalne chyba,a najlepiej przerzuć się na szosę,spróbujesz i pokochasz!:))

funio 23:28 środa, 26 marca 2014

Musisz się pośpieszyć z tym szukaniem ramy bo za chwilę sezon w pełni i pewnie jakieś ściganie :)

este 20:43 środa, 26 marca 2014

2 tygodnie przerwy łoooooooooł :D jak tak można heheh
z tą fotką w lustrze to możliwe, że rozpocząłeś nową modę :D

gustav 19:00 środa, 26 marca 2014

W lustrze wyglądasz jakbyś fakacza pokazywał ;).
Fajny wyjazd, rano góry są najładniesze :).

klosiu 18:52 środa, 26 marca 2014
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa hnawy

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]