Pierwsze śniegowanie ;)

Niedziela, 1 grudnia 2013 · Komentarze(7)
Premiera "Like we're equal again" już wyznaczona. 13 grudzień. To będzie sądny dzień dla polskiej sceny alternatywnej. Przedpremierowy odsłuch debiutu krakowskiego Fleshworld pozostawił coś więcej niż dobre tylko wrażenie. Promocyjny utwór nr 2 prezentuje się tak:


Siedzenie w chałpie na dobre mi nie wyjdzie, więc ruszyłem swoje cztery litery sprawdzić ile śniegu nasypało w pobliskich górkach. Ale żeby tam dotrzeć pierwsze musiałem uświnić siebie i rower, bo śnieg na zamieszkałym przeze mnie pułapie nie występuje, a plusowa temperatura zamieniła wszystko w błotnistą maź...
W te górki na horyzoncie jadę ;) © k4r3l

Śnieżno-błotna breja :/ © k4r3l

Gdzieś do 600m n.p.m. jechało się ciężko, czasem trzeba było prowadzić, bo opony nie dawały rady na czymś co przypominało kolorystycznie kawę z mlekiem, a stan skupienia miało bliżej nieokreślony ;) Oczywiście po drodze kilka zaczepek od turystów: "a opony już zmienione na zimówki?", "trzeba było łańcuchy założyć", itp. W sumie, co racja to racja ;)
Pierwsze widoczki! ;) © k4r3l

Widokówka nr 2 ;) © k4r3l

Przed samym szczytem prawdziwa zima, gałęzie uginające się pod naporem śniegu, pokrywa śnieżna na zadowalającym poziomie, temperatura znacznie niższa - świetnie! Widokowo trochę kiepsko, bo pochmurnie. Ostatnie łyki już letniej herbaty (marketowy termos) i pora na zjazd.
Początek świetnego singla ;) © k4r3l

Przed szczytem prawdziwa zima! ;) © k4r3l

Czyli najprzyjemniejszy i najbardziej emocjonujący etap tripu. Tak to już jest, że w zimie zjazdy biorą górę nad podjazdami, ale gdzieś tą technikę trzeba szkolić. Zjeżdżało się świetnie, początkowo serduszkowym a końcówka już czarnym, czyli z większą dawką adrenaliny.
Grzeję dupsko pod wiatą ;) © k4r3l

Największa frajda w zimie? Zjazdy! ;) © k4r3l

Komentarze (7)

Ale bomba jak dla mnie to ja bym w każdy wolny weekend wjeżdżał w te góry.A na zjazdach jak zaliczysz glebę dupa nie boli!

Drogbas 22:57 piątek, 6 grudnia 2013

Czy to oznaka do niepokoju jak człowiek świadomie wybiera chomika zamiast jazdy w takich warunkach (myślę o sobie) ? - a może to tylko wygoda (sucho i ciepło) ?

birdas 21:18 czwartek, 5 grudnia 2013

Podoba mi się !
Kuba, wchodzisz w wyższy poziom jazdy mtb :)

JPbike 15:36 czwartek, 5 grudnia 2013

fat bike i zero problemów z utratą trakcji :) Ładnie tak biało.

tlenek 20:53 środa, 4 grudnia 2013

tak, zima w terenie am swoje zajebiste uroki :)

miciu22 20:02 środa, 4 grudnia 2013

jeździłbym :D

gustav 19:54 środa, 4 grudnia 2013

A u mnie śniegu zero, ale podobno w piątek ma sypnąć.

este 19:19 środa, 4 grudnia 2013
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zesla

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]