Uphill Łysina ;)

Sobota, 31 sierpnia 2013 · Komentarze(6)
Niby płyta z tego roku, a brzmi jak sprzed czterach dekad! Do tego ten archaiczny klip! Taka sytuacja ;)


Miał być lajtowy wypad nad jezioro w celu kontemplacji nad kończącym się sezonem letnim lecz nic z tego nie wyszło, bo przegoniły mnie deszczowe chmurzyska. W Łękawicy na rozjeździe nie chcąc pchać się w oko cyklonu postanowiłem odjechać w przeciwnym kierunku. A że po drodze była Łysina? No cóż, to tylko kolejne uphillowe wyzwanie. Ale za to jakie!
Na szczycie ponuro i wietrznie, ale bajecznie ;) © k4r3l

Na tej górce byłem już w tym roku 2 razy, ale zawsze docierałem tam terenem (zielony szlak z Łamanej Skały). Z Łękawicy można tam dostać się całkiem przyzwoitym asfaltem. Ten krótki (~3km) lecz stromy podjazd z dwoma wypłaszczeniami po drodze oraz mega-sztywna (ponad 11%) końcówka wyciska z człowieka siódme poty. Dziś dodatkowo im wyżej tym mocniejszy wiał wiatr i pojawiały się pierwsze krople deszczu. Nagrodą za wjazd jest wyjątkowa panorama praktycznie całego Beskidu Żywieckiego!
ps.
Po drodze minąłem się również ze zjeżdżającym na nowej kolarce Krzyśkiem (chyba mnie nie poznał:), który powracał z wypadu na Żar z Dominikiem. Oprócz tego także kilku innych szoszonów mierzyło się z Kocierzem...

Komentarze (6)

Wrześniowy "Rowertour", w dziale: rowerowa baza podjazdów, opisuje podjazd na Łysine pod bardzo znaczącym tytułem: "Konkurencje zostawia w tyle".

czecho 13:06 poniedziałek, 16 września 2013

Uwielbiam ten podjazd... w tym sezonie jeszcze raz tam wyskoczę :) Dla pełnej informacji, średnie nachylenie tego podjazdu to 9%, a maksymalne 19%. gratki Kuba :))

jeremiks 16:25 środa, 4 września 2013

ucieczka przed deszczem skąd ja to znam....ostatnio mam szczęście i unikam ulew, które praktycznie mam nad głową..ale za to ilość złapanych kapciu mnie przeraża :(

sebol 19:56 niedziela, 1 września 2013

Czyli jednak dobrze mi się wydawało, że to Ty :) w ciemnym lesie w ciemnych okularach z 50 na budziku miałem jakieś pół sekundy na rozpoznanie, ale brodę poznałem :D

tool 18:35 niedziela, 1 września 2013

Już od jakiegoś czasu kombinuję jak wpleść ten asfaltowy podjazd na Łysinę w trasę wypadu. No i tą "rzeźbę" chciałbym zobaczyć :] Intrygująca jest...

marusia 17:37 niedziela, 1 września 2013

Te chmurki na niebie nieciekawie wyglądają, a w piątek było tak piknie. Byłem tam co prawda piechtą ale przynajmniej znalazłem Grotę Komonieckiego :).

MisterDry 15:12 niedziela, 1 września 2013
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa kaweg

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]