Trzonka w Beskidzie Małym ;)

Sobota, 22 września 2012 · Komentarze(7)
Wrzuciłbym nutkę, która mi dzisiaj towarzyszyła, ale nie chcę siać popłochu wśród odwiedzającej to miejsce gawiedzi, więc zapodam po prostu pieprzonego hiciora Filter. Już bardziej melodyjnie się nie da! A spróbujcie tylko napisać, że Wam się nie podobało :)


Sobota, wreszcie można wyjechać o jakiejś rozsądnej porze. Tym razem bez czasowej napinki, nacieszyć się terenem i widokami ze szlaków. Dawno nie było mnie na Trzonce, a to miejscówka bardzo malownicza (w linii prostej mamy z tego szczytu widok m.in. na Żar i Skrzyczne).
Mordercza ścianka z Jawornicą w tle :) © k4r3l

Zacząłem więc od jazdy w kierunku Przełęczy Targanickiej, jednak przy pętli autobusowej odbiłem w prawo. Tam to jest dopiero asfaltowa ścianka! Miałem wrażenie, że o wiele bardziej stroma niż na samą przełęcz.
Po chwili już jesteśmy na zielonym szlaku... © k4r3l

Dalej zielonym, na którym spotkałem kilku turystów, jeden z nich polecił mi źródełko przy kapliczce. Z początku nie skojarzyłem miejsca i dopiero po czasie dotarło do mnie, że przecież doskonale je znam. Skorzystałem ze "świętej wody" mając w uszach nieświęty death metal, hehe.
A trzeba Wam wiedzieć, że szlak jest zacny :) © k4r3l

Ten szlak ma potencjał, mimo iż generalnie przypomina niewinną szutróweczkę, to na podjazdach potrafi z człowieka wycisnąć siódme poty. Głównie za sprawą dość technicznych fragmentów usłanych kamieniem maści wszelakiej.
O czym zaświadczyć mogą widoki takie jak ten... © k4r3l

Widoki z Trzonki i polanki chwilę dalej to po prostu majstersztyk. Mnie dodatkowo trafiła się ciekawa gra świateł, mógłbym tam siedzieć i siedzieć, ale nie mogłem. Zjazd do Wielkiej Puszczy jak zwykle ekstremalny, jedna noga wypięta, rower znosi do wypłukanego przez wodę żlebu. Teraz już wiecie po co mi takie opony-baniaczki:)
i ten :) © k4r3l

Asfaltem przez Wielką Puszczę lajtowo, tym razem postanowiłem wypróbować -> wariant uphillowy na Kocierz, który na swojej stronie proponował Michał Książkiewicz, czyli znany wszystkim uphillowcom - Genetyk. Jego wariant bardzo mi przypadł do gustu - jedziemy niby drogą zwózkową, ale dość sprawnie nabieramy wysokości, 10-15m w górę, wypłaszczenie i tak dalej. Wyjeżdżamy na czerwonym szlaku minutę od ośrodka na Kocierzu.
Na koniec jeszcze fotka dla tych, których dziwią opony 2.2 ;) © k4r3l

Zjazd zielonym nieco szybszy niż ostatnie z racji tego, że pora wczesna i stosunkowo jeszcze jasno. Tuż po schowaniu roweru z lunęło jak z cebra;) Fajnie jest być znowu na szlaku. Forma na podjazdach jest, teraz pora na technikę.

Dwie zacne panoramki, -> jedna zacniejsza od -> drugiej.

HZ: 27% - 0:36:58
FZ: 27% - 0:37:23
PZ: 39% - 0:53:53


Komentarze (7)

Ten widok ktory masz podpisany na Jawornice, tak naprawde Jawornica nie jest

Gość 15:28 niedziela, 1 maja 2016

Też się wybiorę na Trzonkę, ale z Funiem na spacer :-)

niradhara 06:53 niedziela, 23 września 2012

A mnie się podobało i Beskid Mały też, a oponki najbardziej :)

este 20:56 sobota, 22 września 2012

Kurka ale ty masz fajne te widoczki w słońcu :D:D:D:D:D:D:D mi by się nie chciało wracać do domu :P:P:P:P:P

Roadrunner1984 19:28 sobota, 22 września 2012

widzę że ostatnio dużo podróżuje-jesz po Beskidzie Niskim :) na Beskid Śląski się obraziłeś :P

sebol 18:53 sobota, 22 września 2012

Zacne, zaprawdę zacne panoramy.

Petroslavrz 18:18 sobota, 22 września 2012
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa piecn

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]