Niedzielny powrót miał zawierać w sobie jedn kluczowy uphill - Magurkę, ale wyjechałem późno i jakoś tak bez power'a. Miałem jechać przez Międzybrodzie ale jak zobaczyłem sznurek aut ciągnący się sprzed zapory do centrum Czernichowa to zwątpiłem i "uciekłem" na luźniejszą szosę wiodącą przez Kocierz. Ruch zdecydowanie mniejszy, na podjeździe mający tendencję "falową" (kilka aut jedno za drugim) powodowaną ruchem wahadłowym i światłami przy budowanym moście :) Podjazd bez napinki, a więc czas słaby :)
Ps. te nowe supporty są o dupę rozbić, dopiero co go czyściłem, smarowałem, a ten zaś po raptem 90km zaczyna strzelać! Focha :) Już chyba ze trzy razy się do niego od nowości dobierałem, a na starym przejeździłem 2,5 sezonu, przy czym jak strzelało, to po jakimś czasie przestawało, a tutaj za cholerę nie chce:/
Komentarze (8)
@ Dominik: no tak, auto ma ma swoje plusy i minusy :)
@ Telenek: dzięki!
@ Kuba: Bingo! Mao tego, nastąpiła zdrada - 4move wybrałem, ale trochę zajeżdża chemią, a dodatkowo zielony ma smak kminku:/
@ Pidzej: hmm, może się szarpnę na jakiś porządniejszy support, choć raczej uważam, że to problem źle dobranych momentów (z racji braku klucza dynamometrycznego). Ta plastikowa zawleczka to ma chyba znikomy wpływ na całość, tylko dociąga korbę do mufy...
@ Bizon77: już po ptokach, Kuba zgadł :)
@ Seba: terenu to one nie uświadczyły i nie uświadczą, zwyczajnie ich szkoda :)) Karmy czekają na tegoroczny debiut w terenie ale się chyba nie doczekają :)
@ Ela: ja tam wolałem całkowicie odpuścić tą trasę - jazda obok smrodzących blaszaków i nerwowych kierowców, to wątpliwa przyjemność :)
Korek zaczynał się w Żywcu, a kończył w Międzybrodziu. Tkwiliśmy w nim z przyczepą, a szczęśliwi rowerzyści z wyrazem satysfakcji na twarzy jechali dalej :-)
Też założyłem niedawno korbę Deore, też męczy mnie cykanie. Jak nic innego nie pomaga to podobno warto spróbować usunąć plastikową zawleczkę z lewego ramienia. W ogóle HTII to straszny szajs, tandetne łożyska, luzujące się lewe ramię. Na kwadracie jeździłem przez kilka sezonów, raz wkręcony i nie dotykany od nowości, w środku od dawna nie było smaru a on wciąż się kręcił bez zająknięcia, i dalej bym na nim jeździł ale chciałem spróbować czegoś nowego przy wymianie napędu. Większa sztywność jest jednak odczuwalna.