Dookoła Jeziora Żywieckiego ;)
Dzisiaj wreszcie można było gdzieś pojechać, niebo odrobinę pojaśniało, ale wciąż było bliżej deszczu niż dalej. Udało się nie zmoknąć. Na pierwszy ogień poszedł "dawno nie jeżdżony" Kocierz. Na dojeździe do Żywca niespodzianka - droga zamknięta (naprawiają jakieś osuwisko) - objazd w stronę Rychwałdku i wjazd do zakorkowanego centrum od cmentarza. Dalej szybki myk na puściutką obwodnicę i kierunek Bielsko.
Remont mostu w Kocierzu Moszczanickim;)© k4r3l
Powrót przez Tresną i ponownie Kocierz. Jakoś gorzej się jechało w tą stronę. Na podjeździe zatrzymała mnie para turystów - zgubili zielony szlak. W sumie się nie dziwię - po wyjściu z lasu na drogę oznaczenia nagle znikają. Pewnie ktoś wyciął nie to drzewo co trzeba...
Budowa ekspresówki na wysokości Łodygowic© k4r3l
Detonatory są ok, chociaż szalonej różnicy szybkościowej nie ma. Mało tego, mam wrażenie, że na zjazdach jadę wolniej (może to przez ich mniejszą wagę? Albo, co bardziej prawdopodobne, strach przed nieznaną mieszanką? hehe)