Z Kocierza na Żar (i jeszcze raz Kocierz:)

Czwartek, 12 sierpnia 2010 · Komentarze(10)
Ponownie odrobina lokalnego patriotyzmu - ziomki z Bielska-Białej, nazywają się NeWBReeD. Sprawdźcie ich, bo wymiatają!

Plan był prosty - zdobyć Przełęcz Kocierską (718m n.p.m.) i stamtąd czmychnąć czerwonym szlakiem w stronę Żaru tak by w drodze powrotnej wjechać ponownie na Kocierz ale od strony Łękawicy. Jako że Ania w Beskidzie Małym debiutowała, więc z góry ustaliliśmy, że tempo będzie lajtowe, bez zbędnej napinki. Wspinaczka na przełęcz obfitowała w kilka przystanków, w tym jeden dłuższy, pod wyciągiem, spędzony na rozmowie z poznanym bajkerem na kolarce, któremu dałem cynk o BS, więc zobaczymy (pozdrawiamy!). Oprócz nas, Kocierz tego dnia zdobywał jeden gość na góralu i probikerka na szosówce, która jak szybko wjechała tak i zjechała, składając się odważnie na serpentynach. Chwilę później rozłączamy się z poznanym bikerem i docieramy na górę:
Widok z przełęczy © k4r3l

Tam przekraczamy granicę województw małopolskiego i śląskiego:
Zmiana województwa © k4r3l

Z ulgą wjeżdżamy w las, który wita nas całkiem sporą ilością błota. Na szczęście im dalej tym błota mniej i można swobodnie jechać. Na trasie czekają nas dwa podejścia. Pierwsze pod Kocierz 879m n.p.m) i drugie pod Kiczerę. Już podczas pierwszego (o długości ok. 500m) dowiadujemy się, że nie będzie łatwo. Jest stromo, są luźne kamienie i przede wszystkim spokoju nie dają nam bezlitosne owady, które towarzyszą nam przez cały ten czas pod górę.
Na Kocierzu © k4r3l

Zejścia także momentami nie nadają się do jazdy, a już na pewno dla kogoś, kto w Beskidzie Małym jest po raz pierwszy. Lepiej po prostu nie ryzykować i pokornie sprowadzić rower. Ja zjeżdżam:) Momentami jednak droga jest naprawdę przyjemna i co najważniejsze, widokowa.
W stronę Kiczery © k4r3l

Od lewej: Czupel i Magurka + Żar:) © k4r3l

Drugie podejście może nie tak długie jak pod Kocierz, ale także mocno odczuwalne w łydkach. Jak wiadomo bez bikewalkingu w Beskidach nie ujedziesz, więc z pokorą wpychamy nasze rumaki pod górę.
Pasma Beskidu Małego © k4r3l

Kiczera (831m n.p.m)to górka obfitująca w bardzo ciekawe widoczki, chyba nawet ładniejsze niż na samym Żarze. Dlaczego? Może dlatego, że widać z niej właśnie Żar?:)
Bez komentarza :) © k4r3l

Można też tamtąd rzucić okiem w kierunku Beskidu Śląskiego i Jeziora Żywieckiego, szczytów Beskidu Małego (Czupel, Magurkę, Hrobaczą Łąkę), jak podziwiać widok Jeziora Czanieckiego oraz okolic Porąbki i Kobiernic.
Zachodnie pasma Beskidu Małego © k4r3l

W stronę Porąbki (Z Hrobaczą w tle:) © k4r3l

Zjeżdzając asfaltową drogą z Żaru zatrzymujemy się jeszcze nad lotniskiem, gdzie zawsze coś się dzieje.
Lotnisko pod Żarem © k4r3l

Drogą przez Tresną, Oczków i Łękawice przedzieramy się w kierunku Andrychowa, by po raz kolejny dzisiaj zmierzyć się z podjazdem pod Przełęcz Kocierską. Po drodze jeszcze spojrzenie przez ramię:
Przez Oczków © k4r3l

Dużo ostatnio mówi się o zamkniętej drodze na Kocierz. Jak się okazuje ruch został otwarty, ale tylko dla samochodów do 7m długości (czyli praktycznie wszystko oprócz tirów). Ale nawierzchnia wciąż nie wygląda ciekawie:
Roboty drogowe © k4r3l

Skutki majowych kataklizmów © k4r3l

Na przełęczy szybki telefon do domu - meldujemy, że za 25 minut będziemy na obiedzie:)
Zjazd już bez większych komplikacji, ale nie ma się co dziwić, skoro nawierzchnia po tej stronie jest nienaruszona:
Zjazd do Targanic © k4r3l

Świetny trip w miłym towarzystwie:) Zmęczenie jak najbardziej pozytywne, w domku zasłużone zimne piwko i... 2 tony czarnego do przerzucenia :)

Komentarze (10)

@ Sebol: 3 województwa to ejst dopiero wyczyn:) ja mam granice pod nosem, więc to się nie liczy. a droga jak widać w opłakanym stanie, ale dla roweru to pikus :)

@ Webit: :) bo ten znak to dla tych wszystkich, którzy samochodami tamtędy cisną:) a ja się przyznam szczerze, że pierwszy raz go tam widzę - przynajmniej się ładnie promujecie:)

k4r3l 19:41 niedziela, 15 sierpnia 2010

Zdjecie "Zmiana województwa" - ta tabliczka mnie rozwalila jak w upale 35 st w cieniu bylo a ja w sloncu o 12 zdobywalem pierszy raz Kocierz. No po prostu az z sil do konca opadlem :D energii 0% a ci pisza o pozytywnej :P

PS. trasa barddddzo fajna :-)

webit 17:11 niedziela, 15 sierpnia 2010

mi się udało jednego dnia trzy województwa objechać..Podkarpacie, Małopolskie i Sląskie..ale w taki upał jaki jest..to jeden podjazd i człowiek pewnie ma dość chyba...widzę że szosa do zmiany..ale na szczęście mam rower mtb i mi to lotto jaki teren do jazdy jest

sebol 19:24 sobota, 14 sierpnia 2010

@ Jeremiks: dzięki! chyba łatwiej napisać gdzie jeszcze nie byłeś niż wymienić to co już zaliczyłeś:)

@ Pniesiugrzesiu: zapraszam, górki trudne, ale do pokonania:)

@ Kajman: jakby co to dajcie znać:)

@ Niradhara: nie, droga na Żar jest całkowicie przejezdna. ta zapora to jakaś wewnętrzna droga prowadząca do lotniska:)

k4r3l 08:03 sobota, 14 sierpnia 2010

Czy droga na Żar jest zamknięta? Na zdjęciu widać chyba jakąś zaporę.

niradhara 07:51 sobota, 14 sierpnia 2010

Jutro a w zasadzie dzisiaj zamierzamy pojeździć z Hose w Twoich okolicach:)

Kajman 00:50 sobota, 14 sierpnia 2010

no no ładnie te górki wyglądają... aż chciałoby się tam być :)

pniesiugrzesiu 20:18 piątek, 13 sierpnia 2010

Doskonale mi znana traska... jakiś czas temu często pokonywałem szlak Prz. Kocierska - Żar :)) Świetne foteczki :))

jeremiks 18:39 piątek, 13 sierpnia 2010

oj, no mogłeś jechać spokojnie:) (droga byłą zamknięta na zasadzie: lepiej nie jedź autem, jeśli nie chcesz czegoś urwać:) dla rowerów była i jest otwarta 24/7:) mam nadzieję, że jeszcze będziesz miał okazję:) pozdrówki!

k4r3l 15:01 piątek, 13 sierpnia 2010

Kilka dni temu chciałem pokonać tą przełęcz, ale droga była zamknięta...

Piękną wycieczkę mieliście :)

Pozdrawiam,
Piotrek.

De5troy3r 14:55 piątek, 13 sierpnia 2010
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ylemi

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]