Zjazd awaryjny:)

Poniedziałek, 28 czerwca 2010 · Komentarze(4)
Szybko, bez dłuższych postojów i oglądania się za siebie. Jedna fotka (z trasy), bo baterie padły...
Jezioro Żywieckie, Tresna. © k4r3l

Średnia do Wielkiej Puszczy (przez Łodygowice, Zarzecze, Tresną, Międzybrodzie Żywieckie, Międzybrodzie Bialskie i Porąbkę) utrzymywała się powyżej 25 km/h, także całkiem nieźle jak na górala i tyle podjazdów po drodze. Z dobrych wieści, będzie można poprawić statystyki i przede wszystkim komfort, zjeżdżając z Przełęczy Targanickiej do Wlk. Puszczy gdyż w trzech miejscach, na odcinkach kilkusetmetrowych jest zerwana nawierzchnia i prawdopodobnie położą tam niedługo nowiutki asfalt. Dobrze, bo zjazd (lub ewentualnie podjazd) z tyloma dziurami był tragiczny... Minus? Będzie więcej aut a tym samym śmieci w lesie - dzisiaj widziałem przy potoku stertę roztrzaskanych telewizorów i monitorów. Skurwysyny są wszędzie! Tym razem przełęcz podszedłem (bikewalking rulez:), ale nie będę się przecież męczył z prawie 10 kg plecakiem:) Za to zjazd do Targanic już lajtowy - 63km/h to zasługa głównie ponad 100kg na 13kg rowerze :) 400m przed domem łańcuch znalazł się w potrzasku, więc tyle już przeszedłem z buta. Na szczęście bez większych strat - wystarczyło poluzowanie obejmy przedniej przerzutki, ale bez regulacji się nie obejdzie...
Ale się porobiło!:) © k4r3l

W potrzasku!:) © k4r3l


Komentarze (4)

Cuoresportivo: masz rację, niby ten domek jest tuż przy głównej drodze, ale klimat jaki tam panuje rekompensuje tę niewielką niedogodność :)

Sebol: no 4m to już większy problem, w dodatku na zawodach. czasami się cholera tak zaklinuje, że nie ma na nią bata...

Svengips: o tylną to się boję zwłaszcza na tych kamiorach i skałach, którymi nastroszone są nasze szlaki. trzeba się mieć na baczności:)

k4r3l 17:29 poniedziałek, 5 lipca 2010

ja ostatnio miałem też akcje, ale z przerzutką... w końcu okazało się że hak był lekko wykrzywiony. miałem co do tego już podejrzenie od pewnego czasu i nowy czekał na zamianę ;)

svengips 10:39 poniedziałek, 5 lipca 2010

nie dawno miałem podobna przygodę na zawodach w Nowym Żmigrodzie do mety 4 km z buta było..łańcuch mi sie zakleszczył:D

sebol 19:51 środa, 30 czerwca 2010

Pierwsza fotka bardzo klimatyczna...
Mieszkać w takim domku, z takim widokiem, i trasami do jazdy rowerem..
Pozdrawiam. :)

cuoresportivo 07:04 wtorek, 29 czerwca 2010
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ycioe

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]