Beskid Śląski (Błatnia, Klimczok)

Piątek, 30 kwietnia 2010 · Komentarze(19)
Plan był prosty, wbijam do PKP, dojeżdzam do Bielska i uderzamy do Wapienicy pod zaporę, by stamtąd zaatakować Błatnią i Klimczok. Poranek był nieco zabiegany, czasu mało, ale jakoś się zebrałem. W pociągu miła niespodzianka - rower jedzie gratis :D Jednak kilka lat dojeżdzania do pracy tym środkiem transportu popłaciło :D Ok, w BB przebijam się z centrum na Cieszyńską, gdzie byłem umówiony z Khronos'em. Za Hulanką kierujemy się na ścieżkę rowerową przebiegającą obok lotniska. Na trasie mnóstwo rowerzystów i jakiś taki komfort psychiczny wynikający chyba z bezpieczeństwa jakie gwarantuje wyznaczony pas dla bikerów. Nieco dalej okazuje się, że jedziemy fragmentem Wiślańskiej Trasy Rowerowej, fajnie. Odbijamy w kierunku zapory i spod jeziora Wielka Łąka wpychamy rowery niebieskim szlakiem przez dobre dwadzieściakilka minut, który prowadzi nas na Palenicę (668 m n.p.m.) Od tego momentuy zaczyna się przyjemna jazda terenowa. Aczkowliek wymagających podjazdów nie brakuje - z każdym kilometrem robi się ciekawej i goręcej! Słońce nie opuszcza nas na krok - z trudem znajdujemy odrobinę cienia, a drzew przecież na trasie całkiem sporo... Cały czas trzymamy się szlaku niebieskiego, a więc zaliczamy po kolei szczyty takie jak: Kopany (690m n.p.m.), Wysokie (756 m n.p.m.) i Przykra (818 m n.p.m.). Błatnia wita nas zwiększoną dawką promieni słonecznych i zacnymi widokami na Pasmo Równicy i dalsze wzniesienia, nie wykluczone, że również te należące już do naszych południowych sąsiadów. W drodze na Stołów (1041 m n.p.m.) atakajue nas mocny wiatr od strony doliny Brennej, ale i tak zatrzymujemy się na chwilę, by przyjrzeć się sięgającym horyzontu pasmom górskim. Dalej trasa przypomina sinusoidę - raz zjeżdzamy, a raz pchamy. Zaliczamy Trzy Kopce (1080 m n.p.m.) skąd mamy już kawałek na Klimczok (1117 m n.p.m.). Na szczycie widokami delektuje się kilka grupek turystów, ale do tłumów jest jeszcze daleko (i całe szczęście!). Zmykamy w dół do schroniska w poszukiwaniu cienia i czegoś wygodnieszego do siedzenia. Cel osiągnięty, droga powrotna, to niebieski szlak do Bystrej. Momentami zjazdy są rewelacyjne, jednakże dyskomfort spowodowany przez dużą ilość kamieni jest nieunikniony. Gdzieś w połowie przełączamy się na czarno-czerwony i tym sposobem docieramy do asflatów Bystrej. Z tamtąd każdy w swoją stronę - ja na Godziszkę bocznymi drogami przez Meszną i Buczkowice. Pomimo tylko kilku nieszczęsnych podjazdów, na których nic oprócz prowdzenia nie wchodziło w grę, wypad należy zaliczyć do udanych. Przynajmniej już wiemy jak nie jechać:) Kolejne beskidzkie szczyty zaliczone.

Jezioro Wielka Łąka © k4r3l

Schronisko na Błatniej © k4r3l

Panorama z Błatniej © k4r3l

W drodze na Stołów... © k4r3l

Widoczek z hali nad Błatnią. © k4r3l

Gdzieś przed Trzema Kopcami... © k4r3l

Medżik na wypasie - Klimczok zdobyty :) © k4r3l

Zjazd niebieskim do Bystrej. © k4r3l

Klasycznie: Skrzyczne widziane z Bystrej... © k4r3l


Z cyklu metamorfozy - wokalista boysbandu Just 5 w progresywnie rockowo metalowych klimatach, czyli Terminal:)

Komentarze (19)

Vampire: szablonik wcześniej był, ale może serwer z plikiem css nie działał i mogło wszystko się nie wyświetlać :)

Webit: podjazd jest bardzo lajtowy, ale równie dobrze możesz spróbować którychś z popularniejszych szlaków od strony Szczyrku lub od strony Salmopolu. obie górki warte są zaliczenia!

Klimk: niestety Pilsko wciąż jest poza moim zasięgiem, ale poszperaj na BSie, bo kilka wpisów już z tym szczytem się tu przewinęło..

k4r3l 21:54 poniedziałek, 28 czerwca 2010

Widzę, że kolega ma opanowane Beskidy. Szukam dobrej drogi na Pilsko na weekend;)Masz jakąś ciekawą propozycję?

klimk 18:29 piątek, 25 czerwca 2010

trasa cudo. blatnia i skrzyczne mam w planie na ten rok :-)

webit 19:28 poniedziałek, 24 maja 2010

Super szablonik!! Przedwczoraj go chyba nie widzialam?

Vampire 19:05 niedziela, 9 maja 2010

@ C1ach: faktycznie, to tylko jej fragment i to w sumie nie za rewelacyjny, ot zwyczajna dziurawa droga polska, tylko te znaki na niej postawili odpowiednie:)

k4r3l 18:21 sobota, 8 maja 2010

Witam K4r3l, chciałem zapytać czy pomógłbyś mi w edycji szablonu bloga? Mam kilka pytań odnośnie tła i nagłówka. Przyda się jakiś wygodniejszy kontak, gg lub mail. Jeśli znalazłbyś chwilę czasu to byłbym wdzięczny. Z góry dzięki za odpowiedź.

Jedris 15:55 czwartek, 6 maja 2010

@ Alistar: no z całego weekendu tylko tyle ciekawych widoków:) góry i deszcz to już kiepskie połączenie:/

@ Foxiu: a fota taka sobie, z lekkiego zoom'a:) fajniejszy jednak sam podjazd, dość wymagający, na który nadałyby się zdecydownie szersze, niz 2.1, gumy...

@ Sebol: na pewno Ci się uda! mój górski plan na rok bieżący sobie pomalutku realizuję, a to dopiero maj przecież:)

@ Autochton: no niestety, mała lekcja pokory:) szkoda trochę tych dni, ale przed nami jeszcze sporo słonecznych weekendów :D

k4r3l 20:49 poniedziałek, 3 maja 2010

Niezła pogoda była, po cichu miałem nadzieję, że w sobotę jakoś to będzie :) Szkoda, że się posypało .... wrrrrrrr!

Autochton 19:48 niedziela, 2 maja 2010

na Błatnią nie zdarzyłem się wybrać, ale myslę ze w tym roku jeszcze sie uda..a klimczok juz był :) niezłe widoczki..

sebol 19:36 niedziela, 2 maja 2010

ładna ta fota, "gdzieś przed trzema kopcami" :)

pogoda przyjemna, fakt. A ja się z przeprowadzką użeram :>

foxiu 19:35 niedziela, 2 maja 2010

Ehhh góry... Piękne widoki :) Chciałoby się tam być...

alistar 22:22 sobota, 1 maja 2010

@ Van: taa, trafiliśmy z pogodą, to fakt:) a na tym zdjęciu, o którym mówisz jest jeden biker, który miał tam małą przygodę z kamieniami, także stopień trudności dość duży :)

@ Feels3: no stary, wreszcie obadałem te Twoje rejony - fajny klimat tam jest na podjazdach i zjazdach :)

@ Sikor: jak nie przyjedziesz, to się nie przekonasz:) można poszaleć, a to wszystko na granicy ryzyka :) także adrenalina skacze często :)

@ Banan: fakt, w marcu góry wyglądały jeszcze zimowo... nadal można spotkać białe plamki w ciemnym bvorze :) też mnie spacery górskie nie kręcą, zdecydowanie wolę w teren wjechać, nawet kosztem kilku podporwadzeń:)

@ Khronos: yeah! udało nam się to kręcenie, zwłaszcza, że teraz pogoda nie rozpieszcza, chociaż teraz tu słońce naparza i jest całkiem cieplo. zobaczymy jak będzie jutro...

k4r3l 11:39 sobota, 1 maja 2010

Aha sorry, nie zalogowałem się...

Banan 06:37 sobota, 1 maja 2010

Hej! Dzięki za komentarz. To był mój 'pierwszy raz' w górach;) W marcu próbowałem wyjechać na Kotarz ale śnieg był tak roztopiony, że zrezygnowałem..
Wczoraj było rewelacyjnie. Specjalnie wziąłem wolne w pracy bo prognozy na weekend były nieciekawe.
Szczerze mówiąc po tej wycieczce nie mam ochoty chodzić po górach piechotą;)
Do zobaczenia na szlaku!
Pozdrawiam
Banan

Anonimowy tchórz 06:37 sobota, 1 maja 2010

To fakt takie ścieżki leśne to jest coś wspaniałego :] chociaż dla mnie nie osiągalnego :P
Co tu dużo gadać :] góry są zajebiste :]
Pozdrawiam.

sikor4fun-remove 22:44 piątek, 30 kwietnia 2010

Noc dodać nic ująć, genialna trasa, genialna pogoda, genialne góry, genialne zdjęcia! :)

feels 21:21 piątek, 30 kwietnia 2010

Ależ widoki piękne ! Błękitne niebo, zielona trawa i góry ! Coś pięknego ;) 6 zdjęcie ścieżki najlepsze ! :D

vanhelsing 21:14 piątek, 30 kwietnia 2010
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa mojeg

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]