02. Kierunek: Porąbka
Andrychów-Brzezinka-Targanice-Roczyny-Czaniec-Bukowiec-Wielka Puszcza-Porąbka Centrum-Zapora w Porąbce-Kozubnik-Porąbka-Wielka Puszcza-Przełęcz Beskid Targanicki-Brzezinka-Targanice-Sułkowice-Andrychów
Urokliwa panorama z Bukowca (jezioro Czanieckie i Bujakowski Groń)
Kierunek: Porąbka© k4r3l
Droga do Porąbki (na dalekim planie Pasmo Magurki Wilkowickiej)
Kierunek: Porąbka© k4r3l
A tu już wodospady w samej Porąbce:
Kierunek: Porąbka© k4r3l
Na zaporze kontrastowo. Z jednej strony skute lodem Jezioro Międzybrodzkie...
Kierunek: Porąbka© k4r3l
... a z drugiej pełnia wiosny!
Kierunek: Porąbka© k4r3l
A to już ponad trzymetrowa kaskada po drodze do Kozubnika. I potyczek z wiatrem ciąg dalszy - kurtka zamieniła się w żagiel, ale niestety, wiało nie z tej strony co powinno:)
Kierunek: Porąbka© k4r3l
Chyba nie muszę mówić co to za góra (takie trochę inne ujęcie:) ...
Kierunek: Porąbka© k4r3l
Chyba faktycznie nie ma co liczyć, że te ruiny kiedykolwiek zamienią się w tętniący życiem ośrodek. Zastanawiam się więc po co w mediach nagłaśniają takie rzeczy. Chyba każdy potencjalny inwestor wyśmieje pomysł rewitalizacji tych obiektów...
Kierunek: Porąbka© k4r3l
Kierunek: Porąbka© k4r3l
Chociaz trzeba przyznać, że miejscówka jest zacna:
Kierunek: Porąbka© k4r3l
Ale wybudowanie tu takiego ośrodka wymaga niewyobrażalnego nakładu finansowego. Poza tym paintball'owcy stracą jeden ze swoich lepszych 'poligonów'
Kierunek: Porąbka© k4r3l
Kierunek: Porąbka© k4r3l
A widać na załączonym obrazku, że niektórzy z nich strasznie się wczuwają w wojenne klimaty:)
Kierunek: Porąbka© k4r3l
Nie chcąc zarobić kulki (oczywiście z farbą;) zjechałem z powrotem do Porąbki i odbiłem w kierunku Wielkiej Puszczy, gdzie zaatakowały mnie liście:)
Kierunek: Porąbka© k4r3l
Natknąłem się jeszcze na całkiem dobry odbiornik Tv...
Kierunek: Porąbka© k4r3l
Na przełęczy Beskid Targanicki, krótka pogawędka z bikerem z... Kobiernic :) (pozdro!), który w planach miał atak na Kocierz (przy tym wietrze podziwiam). A ja, praktycznie bez pedałowania, ze średnią prawie 35km/h, wróciłem do domu.
A że dzisiaj niedziela, to nie mogło zabraknąć świętego akcentu :DDD (a koncert już za 87 dni!)