Beskid Śląski po warszawsku ;)

Niedziela, 21 września 2014 · Komentarze(5)
Uczestnicy


Niedziela. Prognozy beznadziejne. Mimo to dzień wcześniej ugaduję się z Tomkiem (ktone) na objazd Beskidu Śląskiego. Rzadko tam zaglądam, więc skoro nadarza się okazja pokręcenia w doborowym towarzystwie chętnie z niej korzystam. Grupa startowa to Magda, Tomek, Jarek (wszyscy z Rowerowego Kampinosu) oraz Dawid i ja jako reprezentanci lokalesów. Trasa znana i lubiana czyli pętelka mająca swój początek w Bielsku-Białej wiodąca przez takie szczyty jak Szyndzielnia, Przełęcz Karkoszczonka, Kotarz, Grabowa, Salmopol, Malinowska Skała oraz Skrzyczne. Po drodze łapią nas dwie fale deszczyku, ale na nikim nie robią wrażenia, bo każdy ma ekwipunek odpowiedni do panujących warunków. Mimo to jest cholernie ciepło i kurtki szybko znikają w plecakach a na kilku podjazdach buffy nie nadążają z odprowadzaniem potu! Przed Malinowską Skałą pogoda zaczyna się pogarszać a mgła trzyma do samego Skrzycznego, z którego zjazd, najpierw zielonym (no dobra, w tym wypadku było to sprowadzanie, a nie zjazd) a później rewelacyjnym singlem na czerwonym do Buczkowic stanowią wisienkę na torcie. Wyszła ciekawa i wymagająca górska trasa z dojazdem asfaltami. Fajnie było się spotkać z ludźmi, z którymi ostatni raz kręciło się podczas pomaratonowego rozjazdu na Baranią Górę dokładnie rok temu...

Przed Szyndzielnią warunki średnie ;)
Przed Szyndzielnią warunki średnie ;) © k4r3l
Ale już przed Karkoszczonką zaczyna przebijać się słońce ;)
Ale już przed Karkoszczonką zaczyna przebijać się słońce ;) © k4r3l
W okolicach Hyrcy robi się już bardzo optymistycznie ;)
W okolicach Hyrcy robi się już bardzo optymistycznie ;) © k4r3l
A Przed Kotarzem mamy najlepsze widoki dnia!
A Przed Kotarzem mamy najlepsze widoki dnia! © k4r3l
Odrobina słońca jeszcze nikomu nie zaszkodziła ;)
Odrobina słońca jeszcze nikomu nie zaszkodziła ;) © k4r3l
Ostatnie chwile słonecznego szaleństwa ;)
Ostatnie chwile słonecznego szaleństwa ;) © k4r3l
Malinowska Skała ponura ;)
Malinowska Skała ponura ;) © k4r3l
Przez grzbiet przetacza się mega chmura ;)
Przez grzbiet przetacza się mega chmura ;) © k4r3l
Na zjeździe ze Skrzycznego jest tak ;)
Na zjeździe ze Skrzycznego jest tak ;) © k4r3l
Ale też i tak ;)
Ale też i tak ;) © k4r3l

Komentarze (5)

Oj coś się nie rozpisałeś :D :D. Trasa klasyk choć i mnie ten Beskid średnio raja...Ewentualnie rejony Baraniej Góry ;)

jakubiszon 17:26 środa, 1 października 2014

Mocno pojechane!
Doświadczenie uczy, że z zacnym składem żaden deszcz niestraszny.

lea 11:02 poniedziałek, 29 września 2014

Extra skład i świetna trasa :). Szkoda, że minęliście Malinów szutrowym trawersem pod Salmopolem. Fajny jest tam podjazd. Zjazd też cieszy michę na małej rąbance. Czerwonym ze Skrzycznego - bez komentarza :). Ambitny bajer.

Marek87 09:44 poniedziałek, 29 września 2014

Taka pogoda to codzienność w tym roku w Beskidach. Ale może będzie jeszcze złota beskidzka jesień :)

este 19:56 niedziela, 28 września 2014

Piękna trasa, piękne widoki.

limit 20:39 czwartek, 25 września 2014
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa owduz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]