Szatanista w Sralpe ;)

Poniedziałek, 3 lutego 2014 · Komentarze(11)
Tytuł adekwatny zarówno do wycieczki jak i do dnia premiery nowej płyty Behemoth. Właśnie słucham Adama Darskiego vel Nergal w, o dziwo!, Trzecim Programie Polskiego Radia (Behemoth w Trójce, dacie wiarę?;), w audycji "Przed godziną zero" i dziw mnie bierze jaki to spokojny, opanowany i elokwentny człowiek. Do wszystkiego doszedł swoją ciężką pracą, wytrwałością a Wy i tak nazwiecie go "szatanistą"... Ech ;)


Wolny poniedziałek nie zdarza się zbyt często ale po takim dniu jak dzisiejszy skłaniam się ku częstszemu przedłużaniu weekendów. Same plusy! Weekend dłuższy, tydzień pracujący krótszy, no i pogoda lepsza, niż w przykładowo ostatnią niedzielę. Siedzieć w robocie przy takiej aurze to grzech :P

Szklaneczka przed szczytem ;)
Szklaneczka przed szczytem ;) © k4r3l

Pojechałem sobie swój ulubiony klasyk począwszy od kilku leśnych duktów w kierunku Leskowca. Po drodze dowiaduję się od napotkanego turysty, że ze szczytu widać Tatry (kolejny powód, że wyjazd nie poszedł na marne;).

Tatry były, ale na zdjęciu wyjść nie chciały ;)
Tatry były, ale na zdjęciu wyjść nie chciały ;) © k4r3l

Faktycznie coś tam widać, niestety nie na zdjęciach. Ale zarówno Tatry Wysokie jak i Zachodnie były widoczne gołym okiem. Nie zabawiłem tam długo i pojechałem w kierunku mojego ulubionego szlaku. Z Przełęczy Anula, przez Gibasy w kierunku Łysiny!

Tu miałem pod górkę, ale sobie zjechałem, bo fajny odcinek ;)
Tu miałem pod górkę, ale sobie zjechałem, bo fajny odcinek ;) © k4r3l

Szlak ten, co zielony kolor ma, to rzecz w Beskdzie Małym wręcz fenomenalna na rower! Znajduje się w samym sercu tych gór i jest na tyle małopopularny, że można się tam poczuć niemalże jak w rezerwacie!

Śnieg dopiero powyżej 800m n.p.m. ;)
Śnieg dopiero powyżej 800m n.p.m. ;) © k4r3l

Owszem, docierają tam skrawki cywilizacji, ale umówmy się, drewniana chata z wygódką, znudzony owczarek niemiecki czy kapliczka nie czynią z tego miejsca metropolii ;) Dziś dodatkową niespodzianką był lód na trakcie w postaci wszelakiej. Zabawa więc była przednia ;)

Bobslej jak w Soczi ;)
Bobsleje jak w Soczi ;) © k4r3l

Na koniec funduję sobie przejażdżkę asfaltami wzdłuż malowniczej dolinki Kocierza Moszczanickiego. Ależ tam jest pięknie! Kulminacją tej drogi jest bardzo fajny podjazd do najpierw żółtego a później czerwonego szlaku przed Potrójną. Rewelacyjna opcja powrotu na drugą stronę zamiast zjeżdżonego do bólu asfaltowego Kocierza.

Na Gibasach jak na wczasach ;)
Na Gibasach jak na wczasach ;) © k4r3l

Teraz już tylko zjazd do Rzyk Praciaków (sam szczyt Potrójnej odpuszczam - robi się późno i chłodno). Końcówka zjazdu (nowa opcja) - wybornie smakowita! Koniecznie do powtórzenia i odnalezienia początku tej cudownie technicznej rynienki!

Zbójeckie Okno robi wrażenie ;)
Zbójeckie Okno robi wrażenie ;) © k4r3l

Życzę Wam i sobie samych takich poniedziałków. Zróbcie sobie przerwę od pracy, od codzienności, przestańcie gonić za pieniądzem, wróćcie do korzeni, nie pożałujecie! ;)

Komentarze (11)

Połowa miesiąca za pasem, chyba trzeba wziąć urlop i znowu pokręcić po pustych w tygodniu szlakach ;) Niech tylko przestanie padać ;)

k4r3l 15:53 niedziela, 16 marca 2014

Sorki, miało być Kocierza Rychwałdzkiego lub Moszczanickiego! Moje przeoczenie ale to zrozumiałe, bo ja nietamtejszy :).

Marek87 21:27 niedziela, 9 lutego 2014

Fajny poniedziałek :). Jak dobrze byłoby regularnie przedłużać w ten sposób weekendy... W widoczne z Leskowca Tatry absolutnie wierzę. Pogoda jak marzenie. Zielony w Kierunku Kocierza Moszczańskiego (za Twoją namową) wspominam bardzo miło... Trzeba tam wrócić w tym roku!

Marek87 21:24 niedziela, 9 lutego 2014

Fajny ten śnieg..ale niech już spierd...:D zajebiście, że dzień znowu robi się coraz dłuższy. Ja jak wracam po pracy to już w pizdu ciemno..ale już niedługo..:)

piofci 09:32 niedziela, 9 lutego 2014

co tam wycieczka i widoki...
BEHEMOTH wymiata!.Darski ryczy tak że tekst musi być wyświetlany hehe...mam kolesia w robocie z włosami do pasa,nosi się na czarno,szarpie druty na basie w kapeli metalowej,czasami gadamy sobie o takiej "muzyce" to trochę się znam hehe

funio 23:41 piątek, 7 lutego 2014

eee... tutaj takich co to gonią za pieniądzem, chyba mało.
A ja zrobiłam sobie przerwę ale piątkową . Może być?:)

lemuriza1972 22:32 czwartek, 6 lutego 2014

hehe..mam taki sam błotnik..nawet daję rade :). Niestety Tatry dobrze widać z Rzeszowa, a ja z Radomia nie mogłem wypatrzyć :P

sebol 19:53 czwartek, 6 lutego 2014

Ta pogoda w górach jest nie do ogarnięcia :)

MAMBA 09:39 czwartek, 6 lutego 2014

Wypad wporzo! :D ja jak wyjdę z pracy, to już ciemno, a w weekendy ostatnio mało okazji na rowerowanie.. :/ ale do czasu hehe :>

gustav 21:34 środa, 5 lutego 2014

Piękny miałeś poniedziałek. Osobiście musiałem iść do pracy odpocząć po wyrypiastym weekendzie ;-) A i tak jeszcze mi się zmęczenie odzywa. Ale masz absolutną rację, czasem trzeba sobie poluzować. Niestety ta sztuka już w zaniku.

limit 19:52 środa, 5 lutego 2014

A żeś moralizatorsko pojechał na koniec! ;)

ludwikon 19:48 środa, 5 lutego 2014
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa edyne

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]