Łodygowice-Zarzecze-Tresna-Oczków-Kocierz Moszczanicki-Przełęcz Kocierska (podjazd w 21 min, bez postoju) i równie blyskawiczny zjazd do Andrychowa przez Targanice i Sułkowice. Dzisiaj się świetnie jechalo, tempo szybsze niz zwkle. Po drodze mijalem wielu uprzejmych bikerów. Pamietajcie: dwa kolka rzadza!
Jezioro Żywieckie i Skrzyczne z drogi na Kocierz: Na Kocierzu: Panorama Andrychowa:
Godziszka-Buczkowice-Szczyrk-Klimczok (1117mnpm)-Szyndzielnia-przełęcz Kołowrót-Bystra-Meszna-Buczkowice-Godziszka Dla odmiany słonce prazylo mocno. Zmeczenie po wczorajszej wycieczce dawalo sie we znaki, ale jedziemy. Podjezdzamy asfaltem pod sanktuarium, calkiem ok. Pozniej sie oddzielamy, Khronos podchodzi niebieskim, ja z Ania z tylu zbaczamy ze szlaku podziwiajac świetne widoki (Jezioro żywieckie, Skrzyczne). Trafiamy jakos na zielony i tak juz dojezdzamy do schroniska na Kliczoku (uzupelniamy wode, pifko w puszcze za 6 zl, ale warto, bo chlodne) i podchodzimy ostatnie 500m na szczyt Klimczoka. Tam czekamy na Khronosa, ktoremu rekompensujemy czas rozlaki zimnym piwkiem :) Focimy, wylegujemy sie i podziwiamy panorame. Pozniej zjezdzamy czerwonym w kierunku Szyndzielni. Okazuje sie to bardzo kamienisty szlak, kiepsko sie jedzie. Przy schronisku się rozdzielamy, Khronos zjezdza do Bielska, my cisniemy (a raczej schodzimy w dol) naprawde nieprzyjemnym zoltym szlakiem. Jak sie okazuje od przełeczy Kołowrót prowadzi równie nieuprzejma trasa - zielony, moze i nie kamienisty, ale dla odmiany błotnisty szlak w kierunku Bystrej. Od Bystrej juz tylko asfalt i pedzace samochody (gdzie oni sie tak k..rwa spiesza?:) Kolejny świetny wypad!
Wspinamy się na Klimczok: Skrzyczne widziane spod Klimczoka:
Kalna-Godziszka-Buczkowice-Szczyrk-<<Klimczok>> (1117 mnpm - w polwie drogi, asfaltowej dodajmy, dopada nas burza i rezygnujemy z dalszej wspinaczki, zmiana planu i obieramy kierunek na <<Jezioro Żywieckie>>), a wiec wracamy i uderzamy na Łodygowice i do Zarzecza. Mijamy boisko, na ktorym trwaja Dni Zarzecza i jedziemy na wały... Pifffko i powrót...
Cel naszej podróży (do tej pory mamy przejechane 12km): Piekny widok na Porąbkę i jez. Czanieckie: Zapora w Tresnej, skad bylo robione pierwsze zdjecie:)