Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2014

Dystans całkowity:437.00 km (w terenie 220.00 km; 50.34%)
Czas w ruchu:37:12
Średnia prędkość:11.75 km/h
Suma podjazdów:14929 m
Suma kalorii:20 kcal
Liczba aktywności:10
Średnio na aktywność:43.70 km i 3h 43m
Więcej statystyk

Wielka Racza MTB ;)

Czwartek, 1 maja 2014 · Komentarze(8)
Uczestnicy
Zapomniałem o muzyczce a ostatnio odświeżyłem sobie ten przegenialny album! Polecam miłośnikom dobrego rocka/grunge'u.


Majówka-srajówka, dla nas to po prostu zwyczajny wypad w góry ;) Tym razem coroczny klasyk Beskidu Żywieckiego - Wielka Racza. Do Rajczy docieram pociagiem o wymownej nazwie "Turysta" relacji Częstochowa - Zwardoń, gdzie poznaję Agę i Przemka z JuraBike, którzy jadą eksplorować Beskid Mały. To był iście rowerowy skład - kilkanaście rowerów na paru metrach kwadratowych ;)

Byłem chyba ostatni, który wsiadł i się zmieścił ;)
Byłem chyba ostatni, który wsiadł i zmieścił rower;) © k4r3l

Wysiadka w Rajczy Centrum i pod kościół na parking gdzie czekają już chłopaki z bbriderz. Początek klasyczny czyli żółty szlak na Raczę z Rycerki - esencja uphillu (530m przewyższenia na 4,9km odcinku). Po drodze mijamy tabuny wesołych piechurów ;)

Na Raczy pochmurno ;)
Na Raczy pochmurno ;) © k4r3l

Na Raczy zaczyna kropić, ale na tym się skończyło i zamiast na pogodzie mogliśmy skupić się w dalszej części na jeździe. Słynne korzonki na czerwonym szlaku wybitnie dały się nam we znaki. W terenie było błotniście, co nie ułatwiało pokonywania tych podstępnych przeszkód :) Widokowo nie było rewelacji, a niespodziewanie wysoka temperatura wcale się temu nie przysługiwała.

Jedna z wielu błotnych przepraw ;)
Jedna z wielu błotnych przepraw ;) © k4r3l
Pogoda nam zrobiła miłą niespodziankę ;)
Pogoda zrobiła nam miłą niespodziankę ;) © k4r3l

Po żurku w Bacówce pod Rycerzową wybraliśmy, podobnie jak w ubiegłym roku, czerwony szlak do Rajczy. Ten 10km zjazd o deniwelacji 800m i tylko 100m w pionie podjazdu daje popalić. Singielki, korzonki, korzenne dropy - idzie się tam połamać, hehe. Całe szczęscie wypad bez żadnych takich przygód.

W dole Bacówka (a my już na czerwonym szlaku) ;)
W dole Bacówka (a my już na czerwonym szlaku) ;) © k4r3l
Końcówka czerwonego szlaku lekko rozryta :/
Końcówka czerwonego szlaku lekko rozryta :/ © k4r3l

W Rajczy myjka rzeczna i można brać się do odwrotu. Niby tylko 40 km, ale pętalka jest kosmicznie wymagająca - na więcej już nie mieliśmy sił, a plany były konkretne - Rysianka i zjazd do Węgierskiej Górki. Mejbi nekst tajm... ;)

Myjka rzeczna ;)
Myjka rzeczna ;) © k4r3l

ps. zabójcza średnia ;)