Niewypał uphillowy.

Środa, 3 lipca 2013 · Komentarze(6)
Kategoria 30-60, bike: Medżik, Sam
Miał być kolejny fajny wieczorno-nocny trening, kolejna górka zaliczona po zmroku. Tym razem w stronę Przegibka z myślą o Magurce, na której mnie jeszcze w tym roku nie było. Wszystko szło bardzo sprawnie, wręcz planowo do momentu osiągnięcia przełęczy między Międzybrodziem a Bielskiem. Tam króki postój pod Gawrą i zaczęło się - mega kłucie spod żeber - chyba jakaś chamska kolka czy coś. Oddech płytki, bo po każdym głębszym ból był nie do zniesienia. Plany poszły się je..ać. Zawróciłem, zjazd ultra wolny, bez dokręcania, w ogóle jakakolwiek aktywność ruchowa ograniczona do minimum. Tak zjechałem do Międzybrodzia i dalej już nie mogłem - musiałem zejść z roweru i najgorszy atak przeczekałem na przystanku. Na szczęście po 10 minutach ból ustał i mogłem już zupełnie normalnie wrócić o własnych siłach do domu. Masakra...
Przegibek jaki jest każdy widzi ;) © k4r3l

Na szczęście powrót już w o niebo lepszych warunkach. Przejazd po zmroku przez Wielką Puszczę to niekończący się festiwal migoczących blado-zielonych światełek - takiej chmary świetlików jeszcze nie widziałem. Aż przystanąłem w pewnym momencie z wrażenia, bo zjawisko było niecodzienne. Dalej już bez udziwnień - Przełęcz Targanicka i do domu...

Komentarze (6)

Może to przetrenowanie, czasami trzeba usiąść, odpocząć i napić się piwa :)

este 20:24 piątek, 5 lipca 2013

Jako wieczny hipochondryk i panikarz zacząłem podejrzewać najgorsze, ale jak przeszło to już przestałem się przejmować ;) Świetliki są naprawdę super trzeba tylko wyjechać trochę poza miasto :)

k4r3l 20:02 piątek, 5 lipca 2013

Jak sądzisz, co mogło być tego przyczyną?

krzara 19:47 piątek, 5 lipca 2013

Szkoda, że się nie udało, ale za to świetliki są super też właśnie wróciłem z wieczornej wycieczki. Są ich tysiące. Pozdrawiam, głowa do góry niedyspozycja zdarza się nawet najlepszym.

tool 21:32 czwartek, 4 lipca 2013

uuu zaczynało się groźnie...Miejmy nadzieję, że to był jednorazowy incydent :)

jakubiszon 19:41 czwartek, 4 lipca 2013

Uu mam nadzieje ze nic powaznego. Kolke mialem ze 3 razy, ale zawsze szybko przechodzi jak sie odpusci albo zejdzie z rowera :/
Oby nie stan przedzawalowy ;)

webit 19:25 czwartek, 4 lipca 2013
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa bezmy

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]