Szosa #17/2016

Sobota, 23 kwietnia 2016 · Komentarze(2)
Pierwszy i zarazem ostatni dzień weekendu pod znakiem znośnej pogody. Nie było wyjścia - skoro niedziela ma być przesiedziana, to sobota musi być przejeżdżona. Zerknąłem sobie na rozgrzewkę downhillowców przez niedzielnymi zawodami na Górze Żar. Wagoniki kolejki były dziś oblegane przez rowerzystów, ale im, przy ich rowerach o aparycji czołgu, można wybaczyć ten haniebny proceder ;) Pofatygowałem się jeszcze na Przegibek - mekkę kolarzy z Bielska i okolic - faktycznie, sporo ich na podjeździe, zarówno z jednej jak i drugiej strony. Pewnie bym i coś dłużej pokręcił, ale kończyły się jedzenia i picia a hajsu przy sobie nie miałem.



Komentarze (2)

"Mekka kolarzy z B-B" - coś w tym jest. To tak jak u Ciebie Kocierz

ludwikon 23:09 środa, 27 kwietnia 2016

Ja jakoś bym nie widział siebie na podjeździe pod Przegibek. Jakie masz przełożenia :)

Roadrunner1984 22:51 niedziela, 24 kwietnia 2016
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ojnim

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]