Misja 8k, część pierwsza :)

Środa, 30 grudnia 2015 · Komentarze(4)
Kategoria bike: Śmigant
R.I.P.


Po dodaniu wszystkich zaległych wpisów okazało się, że to jednak całkiem możliwe. 8 tysi w roku! No nic, po dzisiejszej 2h jeździe wiem, że nie będzie łatwo, bo ten gwałtowny spadek temperatury (za dnia -5 plus im wyżej tym mocniejszy wiatr) sprawy nie ułatwia.  

Pod koniec spotkałem gościa na szosie, który z powodu zerwanego łańcucha pod przełęcz kocierską szedł z buta - nie miał daleko a naprawa na takiej pizgawicy mijała się z celem. Grunt to być w ruchu, bo inaczej piekło zamarza ;) Ostatecznie udało się przekręcić więcej niż połowę z brakującego dystansu. Jak się uda to jutro zostanie jeszcze 35km i będzie można otwierać zasłużoną whiskey ;)

Komentarze (4)

Dasz radę!
To tylko jedna butelka...;)

funio 20:00 piątek, 1 stycznia 2016

Eee tam. Trzy razy depniesz w korbę i 35 km wpadnie :]

marusia 00:27 czwartek, 31 grudnia 2015

Dżejson, jo w Ciebie wierza! w końcu żeś chop z gór

gustav 20:43 środa, 30 grudnia 2015

Uda się, uda :)

niradhara 19:19 środa, 30 grudnia 2015
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa lipan

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]