XC4fun + dokumentacja audio-wideo ;)

Sobota, 19 września 2015 · Komentarze(5)
Skoro taki Gustav może sobie wrzucić za jednym zamachem 1200km (<--- obczajcie to!) to moje dwa łączone wpisy z dystansów znanych szerzej jako cienkie nikomu krzywdy wyrządzić nie powinny :)  

Tak było ;)
Tak było ;) © k4r3l

Zdjęć mało, jest za to kolejna filmowa superprodukcja, której akcja rozgrywa się w mrocznej scenerii beskidzkich lasów :D To już efekt sobotniego wyjazdu na spontanie, który zakończył się zerwanym łańcuchem kilkaset metrów przed domem (niewyregulowana przerzutka + tanie shimano ;) Endżoj ;)




Komentarze (5)

Telefon przytwierdzony do kasku to byłby niecodzienny widok :] Mimo to można by pokombinować z tym mocowaniem. Może na kierownicy. Telefon nie waży dużo. Więcej niestandardowych ujęć -i fabuła filmu by zyskała. Czekam na dalsze eksperymenty :]

marusia 20:08 środa, 23 września 2015

Dzięki :)) niestety z perspektywy jazdy nie da rady, choć próbowałem ;) może kiedyś :)

ta skromna produkcja to mam nadzieję zachęta do wyjścia w góry niezależnie od pogody - jak widać w pochmurny, dżdżysty dzień może być równie fajnie na ulubionych szlakach ;) a film kręciłem telefonem + montaż w WindowsMovieMaker na kompie od siostry, bo mój to padaka ;)

pozdro!

k4r3l 10:22 wtorek, 22 września 2015

Czym kręciłeś?

MisterDry 05:29 wtorek, 22 września 2015

Tu akurat dużo po lesie ale jakbyś zdjęcia kręcił na otwartych stokach to jeszcze nie od rzeczy byłby dron z kamerką :-) No i kilka ujęć z Twojej perspektywy podniosłoby temperaturę nagrania :-] Fajnie się ogląda. Za krótkie! Czekam na więcej!

limit 07:09 poniedziałek, 21 września 2015

W 100% należy się Ci oscar za zdjęcia, montaż, reżyserię i najlepszy klimacik :)

JPbike 14:59 niedziela, 20 września 2015
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ubyni

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]