Kocierz - Leskowiec (MTB)

Wtorek, 5 maja 2015 · Komentarze(3)
Taki tam wynalazek ze stolicy Małopolski :)


Lokalny klasyk - bez kombinowania, po nitce szlaków. Nie ma o czym pisać, poza może tym, że byłem kompletnie bez formy, noga nie podawała, najdrobniejsze kamienie wytrącały z rytmu, a potrzebne techniczne umiejętności do przejechania niektórych fragmentów trasy zostały w domu :) Sprawy nie ułatwiał Damian, który chyba rzadko kiedy ma zły dzień a fakt, że jeździ na fullu sprawiał, że musiał po każdym dłuższym zjeździe na mnie czekać. Poza tym temperatura była zaskakujaco wysoka - duszno i porno. Ok, no to się wytłumaczyłem. Aha, dzień wcześniej ugryzł mnie pierwszy kleszcz tego roku - oby ostatni...

Fotka od Damiana - nie taki mały ten 26er ;)
Fotka od Damiana - nie taki mały ten 26er ;) © k4r3l
Akrobata na szlaku ;)
Akrobata na szlaku ;) © k4r3l
Potrójna z widokiem na Tatry (musicie uwierzyć na słowo;)
Potrójna z widokiem na Tatry (musicie uwierzyć na słowo;) © k4r3l

Komentarze (3)

Lubię ten odcinek, czasem daje w kość, czasem trudny, za to jeden z lepszych (jak dla mnie)_ w Beskidzie Małym. Pozdrower!

z1b1 07:47 wtorek, 12 maja 2015

Wierzę, wierzę :). Zajebisty macie ten czerwony. Koło Łamanej Skały też mnie wiele tego pięknego badziewia na szlaku wytrąca z równowagi... ;).

Marek87 22:46 sobota, 9 maja 2015

ah te kleszcze.. Trzeba jednemu z drugim obciąć głowę przy samej dupie, całe zdarzenie nagrać i umieścić na youtube, tak ku przestrodze :D

Lama 16:01 sobota, 9 maja 2015
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa spotk

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]