Leskowiec z Funiem i Jakubiszonem ;)
Niedziela, 9 listopada 2014
· Komentarze(3)
Kategoria 30-60, bike: Ciorny, BS, Góry, KMC9.93, woj.małopolskie, Z kimś
Straszna spina powstała wokół tej płyty, recenzenci wystawiają oceny między 1/10 a "płytą roku", zagorzali fani bronią swojej świętości, a część osób zarzuca zespołowi (a raczej temu co z niego pozostało) skok, na kasę i tym podobne historie. To w zasadzie jedyny utwór, który nadaje się do prezentowania jako osobny fragment.
Pełne zaskoczenie - Funio przyjeżdża na góralu z Jaworzna :D To się musiało skończyć klasycznym terenem. Jak się nie ubłocisz i nie pospacerujesz z rowerem to nie byłeś w górach ;) Pojechaliśmy z Jakubiszonem oprowadzić gościa po okolicy. Podjazd pod Potrójną elegancki, szeroka, szutrowa droga dojazdowa o umiarkowanym nastromieniu - kolejna opcja godna wykorzystania.
Gadka-szmatka ;) © k4r3l
Na Potrójnej ;) © k4r3l
W stronę Beskidu Śląskiego ;) © k4r3l
Trochę nam Tomek kręcił pod nosem, ale prawda jest taka, że za bardzo mu dupa przywykła do karbona i asfaltów :D Kuba wynagrodził mu ten ból zimnym piwkiem w schronisku pod świętym groniem. Natomiast na Leskowcu, o czym raczył nie wspomnieć w swojej o dziwo obszernej relacji, położył się pod krzyżem... krzyżem ;) Po złocistym, naturalnie już w lepszych humorach pojechaliśmy na myjkę wstępując po drodze do mnie po lampki, co by chłop dojechał bezpiecznie do domu ;) Szacun dla niego i jego dżajanta ;)
A tu polanki Potrójnej widziane ze szlaku ;) © k4r3l
Okolice Madohory ;) © k4r3l
Tomek pod groniem swojego idola - JPII ;) © k4r3l
Wszędobylskie liście ;) © k4r3l
Ale poszedł ;) © k4r3l
Pełne zaskoczenie - Funio przyjeżdża na góralu z Jaworzna :D To się musiało skończyć klasycznym terenem. Jak się nie ubłocisz i nie pospacerujesz z rowerem to nie byłeś w górach ;) Pojechaliśmy z Jakubiszonem oprowadzić gościa po okolicy. Podjazd pod Potrójną elegancki, szeroka, szutrowa droga dojazdowa o umiarkowanym nastromieniu - kolejna opcja godna wykorzystania.
Gadka-szmatka ;) © k4r3l
Na Potrójnej ;) © k4r3l
W stronę Beskidu Śląskiego ;) © k4r3l
Trochę nam Tomek kręcił pod nosem, ale prawda jest taka, że za bardzo mu dupa przywykła do karbona i asfaltów :D Kuba wynagrodził mu ten ból zimnym piwkiem w schronisku pod świętym groniem. Natomiast na Leskowcu, o czym raczył nie wspomnieć w swojej o dziwo obszernej relacji, położył się pod krzyżem... krzyżem ;) Po złocistym, naturalnie już w lepszych humorach pojechaliśmy na myjkę wstępując po drodze do mnie po lampki, co by chłop dojechał bezpiecznie do domu ;) Szacun dla niego i jego dżajanta ;)
A tu polanki Potrójnej widziane ze szlaku ;) © k4r3l
Okolice Madohory ;) © k4r3l
Tomek pod groniem swojego idola - JPII ;) © k4r3l
Wszędobylskie liście ;) © k4r3l
Ale poszedł ;) © k4r3l