Poranna pętla ;)

Sobota, 13 września 2014 · Komentarze(2)


Rześko, ale już po chwili leje się ze mnie na podjeździe pod Kocierz. Nóżka jakaś taka niemrawa, może dlatego, że na śniadanie tylko kawa... Na zjeździe kilka pauz na fotki widoków - okoliczności były ekstra - lekka mgła w dolinach dodała tej okolicy uroku. Chwilę później czekał mnie przejazd przez Silent Hill, czyli okolice Oczkowa i Tresnej - totalne mleko. Od Czernichowa już elegancko - jeszcze tylko Wielka Puszcza i druga przełęcz. Obudziłem się :)

ps.o, właśnie zauważyłem, że cztery tysie pękły ;) Ciekawe czy do pięciu dobiję, chyba tylko wtedy, kiedy zrobię COŚ TAKIEGO jak Sebastian :D

To jest to! ;)
To jest to! ;) © k4r3l
Pusto i magicznie!
Pusto i magicznie! © k4r3l
Silent Hill ;)
Silent Hill ;) © k4r3l
Targanicka jak zawsze spoko ;)
Targanicka zawsze spoko ;) © k4r3l

Komentarze (2)

Też miałam to samo napisać. Na palcach jednej ręki zliczę ile razy wyruszyłam na rower bez śniadania. Nawet jak ostatnio wstawałam na wschody to nie wychodziłam z domu bez jedzenia (zresztą waga powoli coraz bardziej za złe mi to wszystko zaczyna mieć:-))
Mgły poranne robią klimat!

lea 10:58 poniedziałek, 29 września 2014

Bez śniadania na rower ?. Ja to bym 10 km nie zrobił na czczo :)

este 11:28 niedziela, 14 września 2014
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa dzien

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]