Przedłużka weekendowa ;)

Poniedziałek, 18 sierpnia 2014 · Komentarze(2)


Miał być jakiś fajny wyjazd, ale oczywiście urwana szprycha (to już chyba 4ta) pokrzyżowała plany. Z drugiej strony jeździło się dziś jak po grudzie - zero pewności na szlaku, koncertracja jakaś wystrzelona w kosmos, więc wyszło totalnie bez napinki ;)

Śląsk jak na dłoni ;)
Śląsk jak na dłoni ;) © k4r3l
Zabawa z samowyzwalaczem - 10sekund to trochę mało ;)
Zabawa z samowyzwalaczem - 10sekund to trochę mało ;) © k4r3l
Zjazd dnia - zjechałem lewą stroną patrząc z góry ;)
Zjazd dnia - zjechałem lewą stroną patrząc z góry ;) © k4r3l

Komentarze (2)

Urywasz szprychy z powodu agresywnego stylu zjazdowego, czy przez beskidzkie patyki ?
A ta samowyzwalaczowa fotka - doskonale wyszła !

JPbike 15:02 piątek, 29 sierpnia 2014

Urywanie szprych - to też moja przypadłość. Na szczęście ostatnio bez takich przygód,ale pewnie do czasu :) Oby Tobie jak najmniej się takich przygód przytrafiało :)

z1b1 07:21 poniedziałek, 25 sierpnia 2014
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ktakj

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]