Żywiecki again

Czwartek, 19 czerwca 2014 · Komentarze(9)
Uczestnicy
How cool is that? :)
Czwartek, 8:00. Punkt zbiórki: rondo na wjeździe do Żywca. Jestem przed czasem, a po chwili dojeżdża resztę bandy: Dawid, Konrad, Kuba i Maks. Konrad pisał, że nie ma czasu na całodniowy trip, więc przyjechał na... kolarce ;) Do Węgierskiej Górki tempo mocne, ale nie przeszkadzające pogaduszkom ;) W Żabnicy odbijamy na czerwony szlak i po sesji przy bunkrze Konrad nas opuszcza.

Jadymy! ;)
Jadymy! ;) © k4r3l

Czerwony szlak w kierunku Rysianki może się podobać, ale nie jest do końca przejezdny. Czasem przeszkadza luźne podłoże, czasem bałagan, który zostawili leśnicy innym razem metrowe półki skalne z... łańcuchami ;) Niezrażeni kontynuujemy wspinaczkę - późniejsze singielki ze wspaniałymi panoramami rekompensują trud prowadzenia rowerów na tych krótkich odcinkach.

Podjazd pod Abrahamów ;)
Podjazd pod Abrahamów ;) © k4r3l
Łańcuchy na zboczach Romanki ;)
Łańcuchy na zboczach Romanki ;) © k4r3l

Na Rysiance chwila odpoczynku i i zjazd.. nie tam gdzie trzeba :) A więc z powrotem pod schronisku i tym razem już w dobrym kierunku. Z Lipowskiej mieliśmy w planach ponoć świetny niebieski do Złatnej ale informacja o zamkniętym szlaku z powodu wiatrołomów odwiodła nas od tego pomysłu. Nie pozostało nic innego jak zjechać (drugi raz w tym miesiącu;) zielonym szlakiem na Boraczą.

Tamtejsze singielki wymiatają :)
Tamtejsze singielki wymiatają :) © k4r3l
Zaciesz Maksa po zjeździe ;)
Zaciesz Maksa po zjeździe ;) © k4r3l

Po tym mega-fajnym odcinku dłuższa chwila relaksu na Boraczej, kawka i tamtejszy specjał, czyli jagodzianka. Przed nami podjazd na Prusów, który w pełnym słońcu potrafi osłabić każdego. Dalej już zjazd do Węgierskiej Górki - niezbyt wymagający, ale też i nie jakiś rewelacyjny - po prostu szybki sposób na dotarcie do cywilizacji. Ale żeby tak łatwo nie było Dawid łapie gumę i tu ciekawostka: na liczniku dystans wskazuje 66,6km...

Trochę otwartej przestrzeni ;)
Trochę otwartej przestrzeni ;) © k4r3l
W drodze na Prusów ;)
W drodze na Prusów ;) © k4r3l

Tam rozstajemy się z Dawidem i Maksem i jedziemy z Kubą czarnym rowerowym przez Cięcinę Górną (mijamy rozlewnię wód Żywiec Zdrój) i odbijamy na jeden z bardziej wymagających podjazdów tego dnia - na Butorówkę. Dżizas, ale ta niepozorna górka dała się nam we znaki. Tam żółtą rowerówką pokonujemy Magurę i Skałę po raz drugi zaglądamy na Słowiankę, gdzie uzupełniamy zapasy i rozpoczynamy odwrót. Najpierw niebieskim a później żółtym, na którym gałąź o średnicy kilku cm wygina mi szprychę... w nowym kółku... #%^%$^! O dziwo nie ma bicia i można jechać dalej.

Początek podjazdu dnia ;)
Początek podjazdu dnia ;) © k4r3l

Do pokonania została przełęcz w Juszczynie, po której rozjeżdżamy się z Kubą w Żywcu. A ja cisnę przez Kocierz by zaliczyć ostatni tego dnia podjazd. Na takich oponach i przy tak niskim ciśnieniu idzie jak po grudzie. Całkiem udany dzień, znowu mnie spaliło to niepozorne słońce, a więc tanlajny w toku :)

Komentarze (9)

Tej części Żywieckiego jeszcze nie poznałam :) Ale to tylko kwestia czasu :)
Gratuluje wspinaczki po Łańcuchach :)

izka 21:16 poniedziałek, 14 lipca 2014

Dobra akcja z łańcuchami. Podnosicie poprzeczkę :). Patrzę na ślad i nie mogę oprzeć się wrażeniu, że na tripie były teksty "Oooo, myśmy tu już dzisiaj byli" :). Zajebiście i godnie pojeżdżone! Extra!

Marek87 20:53 czwartek, 26 czerwca 2014

Jak ja Wam zazdroszczę tych górek... w okolicach Elbląga takich widoków niestety nie ma...

kbialy2002 18:42 czwartek, 26 czerwca 2014

Ten podjazd z łańcuchami robi wrażenie. Ja po ostatnich moich przeżyciach pewnie bym odpuścił :)

este 20:35 środa, 25 czerwca 2014

Że też człowiek musi chodzić do pracy - taka wyrypa mnie ominęła!

ludwikon 22:12 poniedziałek, 23 czerwca 2014

Piękny trip! Przewyższenia wskazują, że to musiała być bardzo konkretna wspinaczka. A rower warto czasem ponosić, by później móc skosztować perełek zjazdowych :D

lea 16:59 poniedziałek, 23 czerwca 2014

A że się tak zapytam - zielony z Lipowskiej nie jest przypadkiem zamknięty dla ruchu? Fajna traska :)

Goofy601 07:55 poniedziałek, 23 czerwca 2014
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa assal

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]